Safrane ph: II
Rocznik: 1999
Pojemność: 2.2 dT 12V
Wersja wyposażenia: RXT
Typ pojazdu: B54G
Typ silnika: G8T Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 240 Skąd: UK
Wysłany: 2012-02-13, 22:16
Sam przerabiałem temat i udało mi się to zrobić bez ofiar.
Na moje nieszczęście musiałem sam przecierać szlak jakieś pół roku temu, bo sporo informacji które znalazłem było błędnych.
Sporo jednak pamiętam, także podzielę się jak to zrobić w relatywnie krótkim czasie.
Ogólnie rzecz biorąc nie jest to trudna operacja, jednakże wymagająca sporo czasu.
Aby wyjąć nagrzewnicę trzeba zdemontować mieszalnik, który wygląda tak
W miejscu fioletowej kropki powinna znajdować się nagrzewnica która wygląda tak :
Na nasze nieszczęście ktoś kto to projektował postanowił zakończyć miedziane rurki, plastikowymi króćcami, których szczelność jest naszym problemem.
Już niedługo, nasze auto będzie wyglądało w środku tak :
To co potrzebujemy na wejściu to :
- nowa nagrzewnica
- nowa dwururka (zazwyczaj kruszy się na końcu i jest do wymiany, więc lepiej się w nią ubezpieczyć zawczasu)
Naszą "przygodę" warto zacząć od spuszczenia płynu chłodniczego, ja to zrobiłem poprzez odłączenie dolnego węża od chłodnicy oraz podłączenie odkurzacza (rura wpięta z drugiej strony, aby dmuchał a nie ciągnął) do zbiorniczka wyrównawczego. Tym sposobem udało mi się wypchnąć prawie 9 litrów płynu chłodniczego który wchodzi do mojego układu chłodniczego. Jeśli nie posiadamy takiego odkurzacza, można testować pojemność swoich płuc
Następnym krokiem od strony silnika jest wypięcie węży które dochodzą do dwururki, przy ścianie grodziowej. Jest tam taki wihajster który trzeba wcisnąć i wtedy wystarczy pociągnąć węże do siebie. UWAGA na uszczelki, na każdej rurce jest jedna gumowa uszczelka + plastikowy (biały) pierścień.
Teraz etap demontowania deski rozdzielczej. PIERWSZE co trzeba zrobić to odłączyć akumulator, ponieważ będziemy demontować między innymi poduszki powietrzne.
Należy jednak pamiętać, aby przed tym etapem tak ustawić fotele aby można było zdemontować tunel środkowy i podłokietnik. Mianowicie mowa o śrubkach torx które przychodzą w dolnej części wspomnianych elementów.
Najlepiej zaopatrzyć się w jakiś organizer + taśma malarska + długopis. Ja postępowałem tym systemem, że obok miejsca z którego odkręcałem śrubkę przyklejałem kawałek taśmy z numerem, a śrubkę wrzucałem do organizera z tym samym numerkiem. Dzięki temu nie pomieszamy śrubek. Należałoby też robić listę w jakiej kolejności odkręcamy części, aby o czymś nie zapomnieć, bo będzie sporo rozkręcania.
Nie będę się bawił w szczegóły bo już były opisane.
Dochodzimy do momentu w którym nie ma podłokietnika, tunelu środkowego z radiem, całej deski. Rur od prowadzących powietrze oraz poprzecznego wspornika z rury.
Musimy odkręcić teraz ramiona wycieraczek oraz zdemontować podszybie.
W tej części można ładnie pocharatać sobie ręce. Trzeba wymacać wystające szpilki które są pod szybą. Przyda się mała grzechotka i różnej długości przedłużki. Z tego co pamiętam jest 4-5 nakrętek. Możliwe, że trzeba też odkręcić którąś która znajduje się pod wygłuszeniem w komorze silnika, w tym momencie już nie pamiętam.
Osobiście nie demontowałem parownika od klimatyzacji dlatego też nie mogłem wyciągnąć wszystkiego. UWAGA, należy jednak odkręcić śrubę trzymającą przewody od klimatyzacji (w komorze silnika), ponieważ da to nam dodatkową możliwość lekkiego odgięcia samego parownika z obudową co jest potrzebne!. Najpierw wyciągnąłem wentylator nawiewu, a następnie jego obudowę.
Aby tego dokonać trzeba dodatkowo oprócz nakrętek pod podszybiem, odkręcić te przy wlocie powietrza do kabiny.
Tutaj widok od środka po wyjęciu całej obudowy wentylatora. Na żółto zaznaczyłem miejsce po szpilce, od drugiej strony przychodzi nakrętka, tj. od strony podszybia. Dziura która widać to wlot powietrza do kabiny, a po lewej widać parownik od klimatyzacji. Po prawej drzwi pasażera.
Obudowę do reszty trzymają jeszcze jakieś inne śrubki/zapinki które łatwo zauważyć. Nic nie robić na siłę, jak nie idzie to znaczy, że coś jeszcze trzyma.
Tak to wygląda po oddaleniu
Dzięki wyciągnięciu obudowy wentylatora zyskamy dodatkową manewrowość całego zestawu mieszalnika.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy należy również odkręcić dwururkę. Uwaga bo jednej śrubki nie widać! Byle bez nerwów.
Etap kolejny
Na zielono zaznaczone są szpilki które przechodzą przez blachę do podszybia.
Na czerwono zaznaczyłem śrubki które trzymają mieszalnik do reszty zestawu. Całość zestawu trzeba trochę pociągnąć do siebie aby dojść do tych 2 śrubek. Są to małe wkręty na klucz bodaj 6 lub 8. Jest to etap demontażu który wymaga najwięcej cierpliwości, ponieważ dojścia prawie brak. Wcześniej pisałem o odkręceniu śrubki trzymającej węże od klimatyzacji, dzięki temu zyskujemy kilka centymetrów przy odchylaniu zestawu.
Kątownik który widać u góry zestawu też ma szpilkę która przechodzi do podszybia.
Po odkręceniu tych śrubek należy mieszalnik odgiąć do siebie a następnie podnieść do góry ponieważ siedzi na zaczepach które zaznaczyłem na żółto.
Po tym zabiegu mamy dostęp do nagrzewnicy którą zaznaczyłem na fioletowo.
Przy okazji radzę wyszorować ładnie parownik bo u mnie wyglądał tak
Radze uważać na wszelkie kable i cięgna od silniczków, bo po złożeniu może się okazać, że klapy nie działają poprawnie.
Jak już wspomniałem, pisać wszystko po kolei co się robi, łącznie z odpinaniem kostek!
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 57 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2016-05-21, 14:42
Wymiana nagrzewnicy w mniej ładny sposób, ale też możliwy
Walczyłem ostatnio z cieknącym połączeniem ogrzewania pomiędzy wężami gumowymi, a plastikową dwururką - to połączenie przy ścianie grodziowej.
Po rozłączeniu okazało się, że nie tyle same uszczelniacze były winne, co jeden z plastikowych pierścieni był pęknięty.
Zestaw uszczelek zamówiłem w ASO za cenę troszkę ponad 50 zł - dwa x-ringi (bo właśnie takowe tam idą), dwa plastikowe pierścienie i dwa oringi do nagrzewnicy.
Mając na uwadze, że od kilku lat na półce zalega nowa nagrzewnica Nissens 73356 dedykowana do Safrane - sprawdziłem na kilku stronach (iparts, motointegrator, intercars oraz Fota - tak, to jest odpowiednik Renault 7701035891, czyli Valeo 812014 jakie u mnie siedzi.
Nie mając ochoty na wytarganie całego mieszalnika kontynuowałem od miejsca do którego kiedyś doszedłem - czyli od strony pedałów.
Upalna pogoda, więc na trawę i przystąpiłem do odkręcania zespołu pedałów.
Potem kolumna kierownicza - da się ją odkręcić od strony silnika z góry - 3 przedłużki nasadkowej 13-tki i poszło.
Kierownicę należy ustawić tak, aby śruba przy przekładni była na górze, czyli dokładnie pomiędzy silnikiem, a zbiorniczkiem płynu hamulcowego - dokładnie pod wężami do nagrzewnicy. Ja obróciłem w lewo koło kierownicy.
Nie ma potrzeby wykręcać całej śruby, tylko odpowiednio poluzować i mając zdemontowaną i położoną kolumnę w kabinie szarpnąć, lub jak w moim przypadku spryskać jakimś penetratorem i podważyć od strony przekładni.
Jak nasmarujemy połączenie, to przy montażu lekko będzie wchodziło od strony kabiny.
Kolejnym etapem jest zdjęcie zegarów, deski rozdzielczej i poprzeczki połączonej z rurą pod kokpitem. Gdy kolumnę już miałem poza autem odkręciłem dwururkę, wcześniej wydmuchałem przez wężyk płyn z nagrzewnicy.
Demontując ten element opisany w manualu warto zanim odepniemy ją od nagrzewnicy odkręcić gumowy kołnierz na ścianie grodziowej od strony silnika - będzie więcej miejsca do manewrowania, a prawdopodobieństwo pęknięcia króćców wchodzących do nagrzewnicy jest spore - mi się udało idealnie zdemontować dwururkę.
Zabrałem się do odkręcenia zespołu pedałów ze ściany grodziowej - o ile pamiętam 4 nakrętki 13 na dole i bokach i 4 śruby u góry przy kolumnie. Odłączyłem pedał hamulce od serwa, oraz wykręciłem pedał gazu.
Następnie 4 nakrętki od serwa. Gdy serwo było odkręcone od płyty (wsunąłem je do komory silnika), wymontowałem pedał hamulca.
Pozostaje jeszcze odkręcenie 5 nakrętek mocujących płytę od strony komory silnika. Jeśli ktoś odkręcił już wcześniej gumowy kołnierz, to tylko 3 - przy dwóch skrajnych na podszybiu (warto zdemontować skrzynkę przekaźników w komorze).
Gdy już płyta kolumny i pedałów dała się ruszyć, przekręciłem ją w lewo i położyłem, częściowo wsuwając przez otwór do komory silnika w ten sposób, aby szpilki pedału gazu były u góry. Wówczas mamy na tyle możliwości manewru, że wyciągniemy nagrzewnicę. Składanie w odwrotnej kolejności.
Wszystko było idealnie do momentu, gdy zacząłem łączyć dwururkę z nagrzewnicą.
Coś mi nie pasowało, bo wyszła lekko, a wchodząc w gniazda z oringami zaczęła się kruszyć. Zerknąłem, a na połączeniu nagrzewnicy są dwie wypustki - niby milimetr wyżej a zaczepiłem. Ściąłem je więc i ponownie zacząłem montować rurkę. Chrupnęło i weszło, ale nie do końca. Skręciłem jednak i przetestowałem po napełnieniu układu. Lekko kapało, ale po rozgrzaniu i dokręceniu na gorąco przestało.
Strach jeździć z uszczypaną rurką, gdy ledwo oringi łapią szczelność, a ponowne rozbieranie po skręceniu całości i ewentualne suszenie wnętrza mi się nie uśmiechało. Telefon do Gutka, zakup używki i ponowne odkręcanie wszystkiego.
Tutaj dochodzę do sedna całego tematu.
Jak porównacie zdjęcia oryginału z zamiennikiem zobaczycie jeszcze jedną małą różnicę, poza tymi wypustkami od góry które usunąłem - jeden drobiazg wewnątrz. Gdybym zwrócił na to uwagę, mógł bym wcześniej przygotować połączenie wycinając drugi mały ząbek w dwururce, choć strach, bo się kruszy - oryginalnie jest jeden.
Jak ktoś lubi poprawiać zamienniki to zapraszam. Ja jednak odkamieniłem totalnie (Kretem, a co - oryginał Valeo rurki ma miedziane) i wstawiłem starą nagrzewnicę.
Okres lata to najlepszy czas na takie zabawy, bo jesienią może być problem, a zimą rozpacz
Pobojowisko
Oryginał.
Zamiennik.
Mała uwaga co do montowania kolumny kierowniczej. W związku z tym, że dwa razy musiałem przestawić auto, kilkakrotnie wkładałem bez dokręcania kolumnę. Dwa razy się udało, przy końcowym zakłądaniu nie zwróciłem uwagi na fakt, że przenosząc przekręciłem ją o jeden pełny obrót - o naprawie taśmy air-bag'u może następnym razem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach