[Gość]

Witam od paru dni mam problem z akumulatorem jak postawię auto na noc to z rana mam pusty akumulator. Myślałem na początku że to problem z alternatorem i wymieniłem ale problem sie powtórzył. Potem myślałem ze to od akumulatora i pożyczyłem od kolegi na jeden dzień nówkę (tygodniowy aku) i znów ta sama sytuacja. Wcześniej nie miałem takich problemów i zastanawiam sie o co może chodzić? Proszę pomocy!


Moje auto to Renault Safrane ph1 1994 rok z silnikiem 2.1 dt

Witam od paru dni mam problem z akumulatorem jak postawię auto na noc to z rana mam pusty akumulator. Myślałem na początku że to problem z alternatorem i wymieniłem ale problem sie powtórzył. Potem myślałem ze to od akumulatora i pożyczyłem od kolegi na jeden dzień nówkę (tygodniowy aku) i znów ta sama sytuacja. Wcześniej nie miałem takich problemów i zastanawiam sie o co może chodzić? Proszę pomocy!


Moje auto to Renault Safrane ph1 1994 rok z silnikiem 2.1 dt

[Gość]

Alarm masz? Często walnięta centralka zżera prąd - prawidłowy pobór prądu centralki to podajże max 10 mA - u mojego ojca był ten sam problem - pobór prądu na poziomie 380 mV i wymiana centralki alarmu rozwiązała problem na długie lata.

A nie masz jakiegoś dodatkowego zegarka zamontowanego, czy jakiegoś innego triko elektriko co wtiko i wytiko?
Jakiś bezpiecznik nie jest stopiony, który robi zwarcie?

Skoro zmieniłeś alternator i nie pomogło, to już jedno do przodu - zdarza się, że uszkodzona dioda w alternatorze robi zwarcie i bez przerwy ciągnie prąd z akumulatora - wtedy efekt jak u Ciebie.

Posprawdzaj dokładnie, czy któraś z lampek nie świeci (schowek, bagażnik, drzwi).

Jeśli tu jest OK, to weź multimetr w rękę, ustaw go na amperomierz. odepnij minusową klemę o połącz ją z akumulatorem przez multimetr.
Napisz jaki pobór prądu Ci wyszedł, to będziemy dalej myśleć.

Albo jeśli nie bardzo w tym temacie jesteś, podjedź do elektryka.

Alarm masz? Często walnięta centralka zżera prąd - prawidłowy pobór prądu centralki to podajże max 10 mA - u mojego ojca był ten sam problem - pobór prądu na poziomie 380 mV i wymiana centralki alarmu rozwiązała problem na długie lata.

A nie masz jakiegoś dodatkowego zegarka zamontowanego, czy jakiegoś innego triko elektriko co wtiko i wytiko?
Jakiś bezpiecznik nie jest stopiony, który robi zwarcie?

Skoro zmieniłeś alternator i nie pomogło, to już jedno do przodu - zdarza się, że uszkodzona dioda w alternatorze robi zwarcie i bez przerwy ciągnie prąd z akumulatora - wtedy efekt jak u Ciebie.

Posprawdzaj dokładnie, czy któraś z lampek nie świeci (schowek, bagażnik, drzwi).

Jeśli tu jest OK, to weź multimetr w rękę, ustaw go na amperomierz. odepnij minusową klemę o połącz ją z akumulatorem przez multimetr.
Napisz jaki pobór prądu Ci wyszedł, to będziemy dalej myśleć.

Albo jeśli nie bardzo w tym temacie jesteś, podjedź do elektryka.

[Gość]

Być może po prostu ciągnie ci jakiś prąd cały czas tak jak byś zostawił na światłach go, wiec spr co może ci cały czas pobierać prąd nawet jak wyłączysz zapłon a najlepiej to odpinaj aku. na noc

Być może po prostu ciągnie ci jakiś prąd cały czas tak jak byś zostawił na światłach go, wiec spr co może ci cały czas pobierać prąd nawet jak wyłączysz zapłon a najlepiej to odpinaj aku. na noc

[Gość]

Jak tylko wrócę teraz do domu to podepnę akumulator bo teraz jest pod prostownikiem i zobaczę co i jak. Zmierzę napięcia i posprawdzam bezpieczniki. Ale nie sądzę żeby tu był jakiś problem. I mam jedną małą diodę która ciągle mryga ale to nie od alarmu tylko wyłącznik zapłonu. Mogę po prostu wyłączyć mu zapłon tak żeby nie podawał prądu na świece żarowe po przekręceniu kluczyka, ale to zawsze mrygało i było ok. Poza tym wszystko jest wyłączone Zalamany

Jak tylko wrócę teraz do domu to podepnę akumulator bo teraz jest pod prostownikiem i zobaczę co i jak. Zmierzę napięcia i posprawdzam bezpieczniki. Ale nie sądzę żeby tu był jakiś problem. I mam jedną małą diodę która ciągle mryga ale to nie od alarmu tylko wyłącznik zapłonu. Mogę po prostu wyłączyć mu zapłon tak żeby nie podawał prądu na świece żarowe po przekręceniu kluczyka, ale to zawsze mrygało i było ok. Poza tym wszystko jest wyłączone Zalamany

[mSamer]

Ja wczoraj zostawiłem lampke nad lusterkiem włączoną i za noc potrafiła całe akku rozładować troche dziwne że 1 lampka tyle prądu wrypie za 11 godz.

[Goalkeper]

Proponuję sprawdzić diody w alternatorze, jeżeli będą uszkodzone to przez nie będzie upływał prąd z aku rozładowując go. Jeżeli będzie z diodami ok to będzie trzeba szukać gdzieś przebicia.

[Gość]

Ale rzecz jest w tym że alternator jest wymieniony na nowy (znaczy po pełnej regeneracji) i mam na niego 6 miesięcy gwarancji. Tak wiec problem leży gdzieś indziej.

Ale rzecz jest w tym że alternator jest wymieniony na nowy (znaczy po pełnej regeneracji) i mam na niego 6 miesięcy gwarancji. Tak wiec problem leży gdzieś indziej.

[Bieniu]

Na wyjętym kluczyku i powyłączanych wszystkich odbiornikach prądu wyjmij wszystkie bezpieczniki. Następnie podłącz amperomierz do akumulatora i zobacz czy jest jakiś pobór prądu. Jak nie będzie to wkładaj bezpieczniki i patrz gdzie idzie prąd jak zobaczysz zmianę na amperomierzu to zapisz po włożeniu którego bezpiecznika to było i ile amper.

[wazzabii]

Jak na moje lepiej wyciągać każdy po kolei ze skrzynki bezpieczników i w miejsce bezpiecznika wpinać amperomierz. Oczywiście przy rozłączonym zapłonie.

ale najpierw...
Z autopsji radzę zamknąć bagażnik (jak i wszystkie drzwi, maskę również), usiąść z tyłu samochodu, położyć jedno oparcie i zerknąć do bagażnika czy czasem lampka się nadal nie świeci... Oczywiście reszta lampek sprawdzona?

[Gość]

Tak jak koledzy piszą. Najpierw zobacz czy aby nie pali się jakaś lampka np. w bagażniku. Jeśli jest OK., to odepnij klemę minusową od akumulatora i sprawdź amperomierzem jaki jest pobór prądu. Średnio powinien się wahać w okolicy 5mA.

Tak jak koledzy piszą. Najpierw zobacz czy aby nie pali się jakaś lampka np. w bagażniku. Jeśli jest OK., to odepnij klemę minusową od akumulatora i sprawdź amperomierzem jaki jest pobór prądu. Średnio powinien się wahać w okolicy 5mA.