Safrane Klub Polska Strona Główna
 FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum


Poprzedni temat «» Następny temat
Opowieści dziwnej treści :)
Autor Wiadomość
Goalkeper 
Nałogowiec
Kamikaze Boski Wiatr


Safrane ph: Była II
Rocznik: Była 09/97
Pojemność: Była 2.2 dT
Wersja wyposażenia: Była RXE
Typ pojazdu: B54G
Typ silnika: G8T740
Wiek: 42
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 1569
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2010-02-07, 00:41    Opowieści dziwnej treści :)

Nie jest to link - ale dobre do odreagowania
Poczytajcie Smile

Tekst orginalny - bez korekcji.


...Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wqurwiłem jak nigdy!
Muszę odreagować.
Sorry za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie. Niech to męski członek!
Jeb-any dr Oetker! No co mnie qurwa podkusiło, żeby kupić
budyń z tej zajeb-anej firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to
i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już
tego gówna nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu.
- Poproszę budyń.
- Proszę.
- Dziękuję.
Szybki powrót do domu. Na opakowaniu napisane,
że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak
kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść.
Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się
nową recepturą? Mam tego dość. Dość jeb-anej demokracji, kapitalizmu i
całego tego ścierwa, które weszło do nas po '89. Chce takich budyniów jak
za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wqurwiającymi grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel!
Jak qurwa można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to
należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba
oblizać? Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one
przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe!

A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest "świeże"
Co to qurwa za mleko? A dzieci myślą, że to mleczarnia mleko daje a krowa
jest fioletowa. A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania
w dupę się z nich robiło!... A gumki się z szelek wyciągało. Gdzie teraz takie szelki?
Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach
zachowujących świeżość przez pięćset lat?
Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków!
Jaki dziad squrwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie
cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć było, tak normalnie jak ludzie!?
No pytam sie, no!
Pierd-olę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na
jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli
szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra.
Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, qurwa, nie tak jak w
waszych pierd-olonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna.
Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym
masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O
margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była, to taka chu-jowa,
chyba Palma się nazywała. Wielkie pierd-olone koncerny wyje-bały na amen z
rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę
przez pięć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w
proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, Bo służyła do
wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zaje-bali, dziś już
nie robi się takich dobrych jak kiedyś...
W telewizji były dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto
kanałów i też nic nie ma.
Możemy wpierd-alać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak
przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię szefem nazywali. Fast foodów
też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach i żarliśmy z
aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał, a śmieci wokoło nie
było bo nie było zasranych jednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to
żywiliśmy się zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi
na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda!
Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy.
Spier-dalaj zasrana Ameryko.
A taką qurwa miałem ochotę na budyń...
_________________
Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia

http://bagaznikidoauta.pl/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 15