[Darek]

[arek]

[Darek]

[jurek201]

Wracam jeszcze raz do kwestii opornika przy zamianie żarówek świateł pozycyjnych na diody LED.
Opornik ma symulować dla układu kontroli świateł (gadaczki) istnienie sprawnej żarówki w światłach pozycyjnych. Przez żarówkę taką płynie prąd około 0,42 A (dla żarówki o mocy 5 W). Diody pobierają prąd znacznie mniejszy co układ kontroli świateł interpretuje, jako spaloną żarówkę.
Dołączenie równolegle do diod opornika, ma spowodować aby łączny prąd płynący przez opornik i diody LED, wynosił właśnie około 0,42A. Na oporniku wydzieli się moc około 5W czyli tyle ile na zwykłej pieciowatowej żarówce. Oczywiście opornik będzie się grzał ale tak samo (a nawet trochę mniej), jak zwykła żarówka - fizyki nie przeskoczymy.
Nie ma ty mowy o żadnym stanie zwarcia i niemiłosiernym grzaniu. Swoją drogą takie opinie, jakie Darek usłyszał w sklepie elektronicznym dają wiele do myślenia o autorach takich opinii Zdegustowany

[Darek]

[jurek201]

Już rozwijam
Na dołączonym oporniku wydzieli się moc około 5W. Istotnym parametrem każdego opornika oprócz jego oporu jest moc, jaka może się na nim wydzielić z tym, że im opornik jest dostosowany do większej mocy tym ma większe wymiary, bo musi wydzielone na nim ciepło rozproszyć do otoczenia.
W typoszeregu oporników mamy oporniki o różnych mocach w tym również o mocy właśnie 5W. Można oczywiści zastosować opornik o mocy 10W będzie się nagrzewał do niższej temperatury, ale będzie miał duże wymiary.
Jeśli zastosujemy opornik o mniejszej mocy np 0,5W to po dość krótkim czasie po prostu się spali.
Jeśli chodzi o dotykanie do plastikowych elementów, to raczej pomiędzy nim a wspomnianymi elementami należy zostawić odstęp około 1cm tak aby był swobodny opływ powietrza dookoła opornika - w końcu "bańka" żarówki też nie styka się bezpośrednio z plastikowymi elementami, a też potrafi z czasem wytopić oprawkę.

To chyba tyle

[czerczil]

Nie będę zakładał nowego tematu bo moje pytanie też jest związane z oświetleniem led. Jak pisałem wcześniej myślałem o kupnie i założeniu świateł do jazdy dziennej właśnie z diodami ale bardzo fajnie wyglądają światła nowego audi R8 (inne modele audi też mają diody w reflektorach). I stąd moje pytanie czy instalując tego typu oświetlenie wewnątrz reflektorów (naruszając ich wyjściową formę, choć w niewielkim stopniu ale zawsze) policja może się doczepić do takiego rozwiązania? W końcu reflektory zostają oryginalne z homologacją.
Poniżej na szybko zrobiony projekt żeby wyjaśnić jaki mam pomysł bo opis nie zawsze wszystko wyjaśnia.



Acha autko trochę brudne przez tą chlapę na drogach ale inne go zdjęcia nie miałem pod ręką

[Darek]

Policja nie tylko przywali się do naruszenia reflektora przez co utraci on homologację, ale w dodatku na dodatkowe białe oświetlenie z przodu również musisz ją posiadać

[wazzabii]

z tytułu montowania LEDów jako postojówki też mogą się doczepić, ponieważ reflektory projektowane były pod żarówki 5W5.

Zauważcie, że na zdjęciach Darek'a widać, że strumień świetlny jest kiepsko rozproszony, prawie cała wiązka z LEDa wali prosto. Wszystko to wynika z innego umiejscowienia źródła światła i jego ukierunkowania.

Co do takich patentów, jak pseudoksenon i pochodne
W przypadku wypadku nawet nie z Twojej winy, winny może oskarżyć Cię o oślepienie (olśnienie) w wyniku czego stracił kontrolę nad pojazdem i w Ciebie uderzył.
Automatycznie wina będzie po Twojej stronie gdy nie będzie homologacji.


Nie bądźmy egoistami i myślmy trochę o innych użytkownikach dróg.

[Darek]