Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-14, 23:26 i to by było na tyle...
Wypada się pożegnać, właśnie przekazałem córce moją czarną perełkę.
Przyszedł czas na przesiadkę, latka lecą (i nie tylko mnie, niestety mojej France także). Zdemoralizowany komfortem, nie widziałem innego wyjścia, jak tylko sprawić sobie (wypasionego) VelSatisa, co też dziś nastąpiło.
Moja przygoda z tym forum miała rozmaite oblicza - było mi tu dobrze i wesoło, bywało też czasem dziwnie (i nie napiszę, jak jeszcze ). Takie życie nudziarza i spamera.
Nieraz mi pomogliście, bardzo to cenię - a że jestem pamiętliwy, będę pamiętać, na pewno Dziękuję za wszystko. A jeśli komuś gdzieś tam jakoś zalazłem za skórę, wybaczcie - krew nie woda
Nie obiecuję, że nie będę tu już zaglądać. Wasze samochody są naprawdę fantastyczne i miło poczytać coś, co tworzą ludzie ogarnięci (coraz trudniejszą, niestety) pasją. Niech się Wam dobrze sprawują. Szerokości
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701
Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2017-06-15, 21:50
To, że zmieniłeś samochód nie oznacza, że nie musisz już tu zaglądać Z Velkiem też możesz śmiało, bo kolejne auto z rodziny Udanego i bezawaryjnego użytkowania nowszego nabytku, oraz zadowolenia
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-15, 22:02
Zaglądać będę, z pewnością. Córeczka teraz będzie moje maleństwo ujeżdżać a w razie czego pewnie mnie poprosi, żebym o coś pytał - bo zanim jej wytłumaczę, czego ma się dowiedzieć... wiadomo A że można tu uzyskać szybką i konkretną pomoc, wiem.
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-16, 21:31
Nie mam najmniejszych wątpliwości. Pomoc tu otrzymywałem zawsze, czasem nawet całkiem błyskawicznie. Miałem kiedyś jakieś problemy z halogenem, Arek mi podesłał instrukcję ze zdjęciami w ciągu chyba kilkunastu minut.
Przy okazji trochę się pochwalę. Gdyby ktoś miał ochotę spojrzeć, mój nowy nabytek jest tu: http://www.velsatis.com.p...801cb69f1#p3042 Nie tak śliczna bryła jak Safrane (chociaż już się przyzwyczaiłem), ale jeździ się milutko.
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701
Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2017-06-17, 20:37
Spojrzałem - ładny
R25 - Safrane - Vel Satis. Chyba taka jest kolejność niedocenionych limuzyn Renault Są specyficzne i wygodne. Velek faktycznie czaruje wnętrzem i komfortem. Jeździłem Velkiem Danego, widziałem też samochód Krzyśka - środek i wygoda rewelacyjne, ale nie umiem przekonać się do wyglądu auta To tak jak z Fiatem Multipla - albo się kocha, albo nienawidzi Reasumując - oryginalny samochód
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-17, 23:25
Nie podobał mi się strasznie, zwłaszcza ta okropna morda. Kupiłem poliftowy, tam morda jest nieco mniej obrzydliwa. Poza tym, naprawdę, można się do wyglądu przyzwyczaić (błyskawicznie) - nawet po czymś tak pięknym jak Safrane. Słowo daję, jak teraz podjeżdżam obok mojej byłej, w ogóle mi to nie przeszkadza (choć widzę, że jest naprawdę ładna). Lakieru mi tylko żal, bardzo lubiłem czarną perłę. Poza tym... wiecie, silnik o prawie 80 koni mocniejszy, co się daje odczuć - po prostu urywa łeb przy wyprzedzaniu, mimo automatu. Wnętrze śliczne, wyposażenie bardzo dobre, fotele rewelacyjne, cichutko, zawieszenie w porządku - płynie jeszcze ładniej, niż Safrane. Kierownicą kręcę jednym paluszkiem, pedały mięciutkie jak dla dziecka... Miło, po prostu miło się jeździ. Paliwa trochę żłopie, ale nic za darmo, da się przeżyć.
A diesla bym nie wziął, nigdy w życiu. W velku są fatalne a poza tym diesle są dla traktorzystów, nie dla mnie
Krzyczcie głośno, jakbyście się gdzieś w miarę blisko mojej wioski mieli zamiar spotykać. Życie takie, że się niczego nie obieca, ale chętnie bym wpadł.
To prawda Wersalka to coś ma do dziś miło wspominam swoją mimo tysięcy złotych które na nią straciłem ale Paweł przez następne lata korzystał
Teraz ujeżdżam Kadjara to nie są auta wszystko jjjaponski schrot ale siedzi się wysoko mało pali iz silniczkiem do kosiarki1,6 śmiga aż miło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach