Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-03, 10:29 piski przy rozpędzaniu
Wczoraj się pojawiło. Pod obciążeniem, przy nawet niezbyt energicznym rozpędzaniu, rytmicznie piszczy z prawej strony (oczywiście przód), całkiem głośno. Wystarczy zdjąć nieco nogę z gazu, natychmiast przestaje popiskiwać. Na luzie, oczywiście nic nie słychać, silnik też w całym zakresie obrotów pracuje normalnie. Co by to mogło być, półoś, czy coś mniej poważnego?
Safrane ph: Była I
Rocznik: Była 1993
Pojemność: Była 2.2Si 12V
Wersja wyposażenia: Była Wypasiona :) Pomógł: 4 razy Wiek: 32 Dołączył: 09 Lis 2010 Posty: 370 Skąd: Lublin/Świdnik
Wysłany: 2013-12-03, 13:57
Jak przy rozpędzaniu to może przegub, warto zobaczyć czy nie ma luzów, zawsze piszczy tak samo? Nie ważne jaka prędkość i ile obrotów?
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-03, 14:14
Piszczy z częstotliwością zależną od prędkości - przerywane piski, nie ciągły odgłos. Nie zauważyłem, żeby skręcanie kół miało jakiś wpływ na odgłosy, ale prawie od wczoraj nie jeździłem, muszę to jeszcze wszystko dobrze zbadać. W każdym razie, przy jeździe na wprost piszczy a niewielkie ruchy kierownicą raczej niczego nie zmieniają.
Zauważyłem, że nie piszczy od razu. Po dłuższym postoju muszę przynajmniej jakiś kilometr przejechać, żeby zaczęło - najpierw cicho, potem głośniej. Nic nie tłucze, żadnych drgań na kierownicy też nie czuję. Obroty silnika raczej nie mają znaczenia, chociaż zdawało mi się parę razy, że na niższych biegach - więc przy większej sile - piszczy bardziej (ale tego jeszcze do końca nie jestem pewien).
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-03, 18:45
Nie, to stanowczo nic ze strony silnika i okolic. Częstotliwość pisków nie ma nic wspólnego z obrotami, zmienia się jedynie wraz z prędkością jazdy.
Safrane ph: Była I
Rocznik: Była 1993
Pojemność: Była 2.2Si 12V
Wersja wyposażenia: Była Wypasiona :) Pomógł: 4 razy Wiek: 32 Dołączył: 09 Lis 2010 Posty: 370 Skąd: Lublin/Świdnik
Wysłany: 2013-12-03, 19:38
Gdyby to była rolka to prędkość nie miała by wpływu a obroty silnika albo obciążenie alternatora, zmienia się wraz z prędkością ale po puszczeniu gazu przestaje całkiem? Przegub faktycznie raczej by przeskakiwał, masz możliwość nagrania tego? Ciężko coś powiedzieć jak się nie słyszy ani nie widzi.
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-03, 23:30
Nagrać jutro mi się chyba nie uda, może w czwartek - jakby co, dam znać. Tak prawdę mówiąc, nie ma tu czego słuchać. To są całkiem zwykłe (dość głośne) popiskiwania. Zupełnie podobne odgłosy miałem zaraz po kupnie samochodu, kiedy w jednym z zacisków lubił się trochę zablokować klocek. Przy każdym obrocie koła (może tarcza była trochę zwichrowana?) przez moment piszczał. Im się szybciej koło kręciło, tym piszczał częściej. Teraz odgłosy są zupełnie podobne i tak samo zależą od prędkości.
Różnica jest taka, że ocierający klocek piszczał zawsze, kiedy samochód się poruszał - a teraz odgłosy pojawiają się tylko przy obciążeniu napędu. Zdjęcie nogi z gazu, wciśnięcie sprzęgła a nawet zmniejszenie nacisku na gaz od razu powoduje, że dźwięki znikają. Nacisnę pedał i znów popiskuje.
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2013-12-04, 16:08
Ja bym posłuchał dokładniej łożyska podpory półosi
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-04, 17:24
Ja jeszcze podejrzewam przegub wewnętrzny. Znalazłem opis podobnego przypadku, z popiskiwaniem. Można bez rozbierania samochodu stwierdzić łatwo, czy coś się tam dzieje? Rozpędzanie kół na podnośniku na razie odpada, bo nie mam gdzie.
Najzabawniejsze, że odezwało mi się to podczas powrotu z działki, gdzie mam kanał. Trzeba będzie znów się pofatygować te głupie 45 km (w jedną stronę)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach