Safrane ph: ałem całe życie
Rocznik: b
Pojemność: c
Wersja wyposażenia: d
Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 608
Wysłany: 2012-05-18, 17:46 Moja nowa perełka (nr 7)
Siadać -wujek Daroot opowie Wam historię...
Pewnego słonecznego dnia, gdy siedziałem sobie przed domem, rozmyślałem nad historią złotej safrane - poczułem coś.
Rozejrzałem się i zobaczyłem wróżkę - tak! Prawdziwą wróżkę! Zjawiła się przede mną, otarła mi łzy i powiedziała a może pomyślała, a ja to usłyszałem:
- Witaj Daroot. Jestem wróżką i przybyłam aby Ci pomóc - nie mogę patrzeć na Twój smutek.
- W jaki sposób możesz mi pomóc? - spytałem.
- Mam do dyspozycji wielu magicznych pomocników, pomogę Ci szukać... Pomogę Ci szukać, tego czego pragniesz, bez czego nie jesteś Daroot'em. Pomogę Ci znaleźć najpiękniejszą safrane jaka istnieje....
I zniknęła. Poszukiwania trwały długo - niestety nic nie można było odnaleźć.Dostałem wiele zgłoszeń i ofert o autach w różnych częściach europy. Aż pewnego razu dostałem informację o samochodzie który sobie stoi od jakiegoś czasu w DE.
Dziwnym trafem otrzymałem maila ze zdjęciami - wyglądał tylko ładnie, gdyż zdjęcia były robione telefonem - nie odzwierciedlały jego stanu.
Właściciel opowiedział historię auta. Przy przebiegu 122 tyś km zawiodła jedyna część która mogła się popsuć - gdyż była niemiecka - to skrzynia biegów. Tak - niemieckie padło, we francuskiej limuzynie! Samochód trafił do warsztatu gdzie skrzynia zaczęła być naprawiana - niestety, jak to bywa z niemieckimi sprzętami, naprawa przekroczyła wartość auta.
Właściciel zdecydował się oddać w rozliczeniu skrzynię, a samochód zabrał do domu i przykrył brezentem. Tam stał sobie przez ponad 6 miesięcy. Szczelnie przykryty - stał i czekał na los - a on nie nadchodził...
Zaczałem rozmawiać ze sprzedawcą. Okazał się nim rosjanin z pochodzenia, który mieszka od urodzenia w DE. Starszy, poczciwy dziadek - co najważniejsze - niepalący. Samochód po prostu pachnie w środku... Niestety sprzedawca zażądał za samochód 900 euro. Po długich negocjacjach, udało się zejść na 700 euro. Nie zadowalała mnie ta oferta - wysłałem na pomoc wróżkę.
Wróżka, ze względu na to iż była młoda i seksowna, przekonywała rosjanina... Na pewno potrafiła róbić różne ciekawe rzeczy, o których opowiada się po godź. 22. Przekonywała go przez prawie 5 miesięcy - po czym oznajmiła mi iż auto jest do zabrania za 500 euro.
Ucieszony tym faktem, zawezwałem elfy leśne, które wyszukały mi okazyjny powrót lawety z niemiec do Polski, aby za pół ceny przywiózł mi do do domu moje wymarzone auto. I tak też się stało - wczoraj w nocy dotarł do mnie mój nowy safrane.
Rano, gdy wstałem i oglądałem auto na spokojnie, zjawiła się wróżka.
- Oto oddaję w Twoje ręce te oto Renault Safrane. Jest z czerwca 2000r. i jak widzisz ma najlepszy silnik - 3.0 V6 24V. Jest to najpiękniejszy safrane jaki jeździ po drogach. Dbaj o niego, szanuj i nie dawaj nikomu innemu - a będzie Ci służyć wiecznie...
I zniknęła, a ja o to pokazuję Wam to, czego byłem świadkiem i co mam na placu przed domem.
======================================================
Co ciekawe kolor to perła NV903 i ma podświetlane daszki przeciwsłoneczne.Czujniki cofania (wyswietlacz pod lusterkiem) oraz instalacja telefonu - została dokładana.
Odpowiadając na pytania, kupiłem już prawie cały zestaw do przekładki na manuala
A teraz trzymać szczęki, pokażę Wam prawdziwe zdjęcia.
Zaczynamy od kluczyka - bo jak może wyglądać auto, skoro jedyny kluczyk wygląda tak? :
Safrane ph: I
Rocznik: 1993
Pojemność: 2,1dT
Wersja wyposażenia: RN
Typ silnika: J8S?
Wiek: 38 Dołączył: 05 Maj 2010 Posty: 74 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-05-18, 20:50
Kluczyk jak w Lagunie I po lifcie, sam samochód extra, załóż dekielek na felgi i będzie git. No i ten ma fajne fele Szkoda, że nie robili Safrany dłużej tylko zastąpili Vel Dziwactwem... ale to już inna historia.
Safrane ph: II
Rocznik: 1997
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: prawie jak INITIALE
Typ pojazdu: B54F Pomógł: 2 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 371 Skąd: Legnica
Wysłany: 2012-05-18, 21:29
pikna ta skora Darku..... dobrego dotarcia nie miala, kolor pod slonce jest trudny do zindentyfikowania, dopiero pod reflektorem widac jego okazalosc
swoja droga masz dobre masz omamy- podziel sie tym co bierzesz
ładna szafka niech sluzy
ps. kiedy pod mlotek idzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach