Ponieważ moja dziewczyna wybiera się na prawo jazdy to trochę ją douczam. Dziś pojechaliśmy na taką pustą drogę, trochę łataną i tłumaczyłem jej jak się hamuje itd. W pewnym momencie chciałem jej pokazać jak wygląda hamowanie awaryjne bez użycia sprzęgła, wbiłem się więc w pedał, samochód stanął, ABS zadziałał, silnik się zdusił. Odpaliłem, ruszyłem dalej, zawiozłem ją gdzie miałem i wracając już w deszczu czułem, że właściwie przy każdym hamowaniu odzywa się właśnie ABS. Kiedy już dojechałem do domu spojrzałem na tablice i zobaczyłem, że świeci się kontrolka ABS i SERVICE. Jak myślicie co mogło się stać, czy to coś z czujnikami ?
Po kolejnej jeździe okazało się że ABS nie działa wcale
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2008-09-20, 20:57
Na początek sprawdź połączenia elektryczne czujników (w nadkolach).
Miałem to samo, jak za ostro przyhamowałem albo wpadłem w dołek też się zapalały kontrolki od ABS. Rozwiązanie było proste, była zasyfiona kostka elektryczna podłączana do pompy abs.Wyczyszczenie kostki załatwiło sprawę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach