Witam
Prosze o opinie na temat regeneracji parownika.
Moja instalacja to sekwencja stag 300.Instalacja ma 60 000 tyś przebiegu i od jakiegoś czasu przy gwałtownym przyspieszeniu przerzucała się sama na PB. Serwisant, a zarazem monter instalacji zwiększył ciśnienie na reduktorze co zaowocowało poprawą. Poprawa ta okazała sie krótkotrwała co zmusiło mnie do kolejnej wizyty u gazownika.
Gazownik zaproponowal wymianę parownika lecz ja dowiedzialem się że można taki parownik regenerować wymieniając membrany i uszczelki.
Moje putanie brzmi; czy oprócz membran nie wymienia sie jeszcze jakiś innych elementów (zaworów itd.) ?
Temat LPG jest mi słabo znany(ta działkę zawsze pozostawialem fachowcą) z tąd być może takie laickie pyt.
Z góry dziękuje za podpowiedzi i mam nadzieje że będę w stanie zrewanżować sie w innych dziedzinach motoryzacji
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2011-10-09, 20:11
Kupujesz tzw. "zestaw naprawczy" do Twojego parownika i wymieniasz membrany, oraz wszystkie uszczelki, oringi i inne uszczelnienia gumowe. Przy tej operacji warto wymyć w środku parownik z osadów, oraz przedmuchać dysze. Koszt zestawu do mojego parownika chyba dwa lata temu wyniósł ok. 80 zł. Do tego należy dodać koszt regulacji i ponownej regulacji po ułożeniu się membran, czyli ok. 1000 km. Zaoszczędziłem w ten sposób 200 zł robiąc to samemu
Zaworów nie wymieniasz. Do zmiany masz wszystko w zestawie - oprócz filtrów, które warto przy okazji tej operacji zmienić.
no i tak kolorowo w cale nie było
W parowniku oprócz wymiany membran konieczne jest rozebranie samej obudowy w której to znajduą się kanały gazowe. W kanałach tych z kolei znadują się druty miedziane wzinięte w sprężyne. Sprężyny te znajdują się pod aluminiowymi przykrywkami w kształcie półksięzyca. Sprężyny te po rozgrzaniu (jak mniemam) maja pomóc w rozprężeniu się gazu. Co wazne znajduja sie z obydwu stron parownika, i jest ich po kilka w jednym gnieździe.
W moim przypadku sprężyny jak i kanaly były całkowicie zapchane czarną mazią (podobną do brudu na silniku) i w znaczącym stopniu jak nie całkowicie ograniczały przepływ gazu.
Stan samych membran też pozostawial wiele do życzenia. W szczegolności membrana otwierajaca zawór w znacznym stopniu ulegla odkształceniu.
Reasumując nie tylko wymiana membran w parowniku Zavoli Zeta jest konieczna do późniejszej prawidłowej pracy tego użądzenia.
Ps jeżeli uznacie że temat jest w nie odpowiednim miejscu prosze o przeniesienie w inne miejsce
_________________ Wszystko się zmienia gdy wozi Cie Renia
Ostatnio zmieniony przez HIRO 2011-10-18, 20:23, w całości zmieniany 5 razy
Safrane ph: ałem całe życie
Rocznik: b
Pojemność: c
Wersja wyposażenia: d
Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 608
Wysłany: 2011-10-18, 20:28
Zeta - bardzo fajny model, ale ponoć glośny Jak na 60 tys to musisz miec slabe filtry albo szybko przełączasz się na gaz, skoro tak się zapaskudził szybko.
Tez zastanawialem sie nad nim, ( a raczej dwoma) ale wybralem 2x AC R01.
Najwazniejsze ze masz juz wymiane za soba, jednak koszt jest znacznie mniejszy niż kupno nowego
a na czym ta głośność ma niby ppolegać??? Jedynie co slysze to wtryski co jest nornom.
Zaniepokoiło mnie natomiast to że monter zastosował parownik do silników max 150 km a jak wiadomo jednostki 2,4 mają troche więcej. Nie odczuwam co prawda żadnej różnicy na zasilaniu LPG czy PB ale coś musi być na rzeczy. Być może mój parownik ma mniejszą przepustowość i z tąd tak szybkie zamulenie?
Co do filtrów to przyznaję raz czy dwa przesadziłem z czasem wymiany Szybkość przełączenia mam nisko ustawioną- oszczędności
_________________ Wszystko się zmienia gdy wozi Cie Renia
Ostatnio zmieniony przez HIRO 2011-10-19, 00:26, w całości zmieniany 1 raz
Safrane ph: ałem całe życie
Rocznik: b
Pojemność: c
Wersja wyposażenia: d
Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 608
Wysłany: 2011-10-19, 06:36
Zeta wystepuje w dwoch rodzajach, zeta N i zeta S - sprawdz ktory masz u siebie. Fakt ze sa troche brane na wyrost (obsluguja wieksza moc niz deklaruje producent). Same reduktory roznia sie tylko sprezyna w srodku, kwestia ilosci wyplywu gazu.
Co do glosnosci, czytalem opinie wiele osob ze reduktor gada - no slychac jego prace, jakby pukanie, buczenie, skrzypienie itp.
A wtryski jakie masz? Red Waldemarrrry ?
Ostatnio zmieniony przez Daroot 2011-10-19, 15:54, w całości zmieniany 2 razy
Safrane ph: II
Rocznik: 1997
Pojemność: 2.5 20V
Wersja wyposażenia: 2.5
Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 5 Skąd: Podlasie
Wysłany: 2011-10-19, 15:16
Ja też mam ten zavoli do 150 koni w 2.5. Parownik spokojnie daje rade, nie gubi ciśnienia nawet w pełnym bucie. Co do tej ich głośności to u mnie przez około 15 tyś km nie zauważyłem żadnych odgłosów. Od jakiegoś czasu przy mocniejszym dodaniu gazu słychać z niego jakby buczenie, piszczenie może nawet szuranie. Dzieje się to jak już jest mniej gazu w butli (jednak nie gubi przy tym ciśnienia, nie przełącza na benzynę). Byłem już z tym u gazownika i podregulował ciśnienie i trochę to ustąpiło ale nie do końca. Jak jest mało gazu dalej można usłyszeć pracę parownika, pewnie ten typ tak ma. Mam jeszcze rok gwarancji także zobaczę czy będzie się to nasilać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach