WITAM
Czy któryś z szanownych kolegów robił zabieg ozonowania w swoim autku?
Po przeczytaniu wielu artykułów w sieci można wysnuć wniosek że jest to pożyteczny zabieg.
Mój zaprzyjaźniony serwisant ma urządzenie do takiego zabiegu (ponoć jedne z lepszych) i bardzo sobie chwali.
Robił nawet test wrzucając przepocone skarpety i koszulki do auta na noc,a potem na 1h odpalał maszyne i smrodek znikał.
Co zatem sadzicie o takim zabiegu, i czy ktoś już to przetestował...
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2011-09-27, 22:17
Nie testowałem ozonowania i zapewne nie będę tego robił. Ja pozostaje przy dokładnym oczyszczeniu (odkurzeniu i wymyciu parownika) oraz kanałów nadmuchu dostępnymi środkami na rynku, a samo odgrzybienie raz na rok sprayem do układów klimatyzacji.
Taniej i skuteczniej, bo nic tak dobrze nie wywołuje zapachu stęchlizny jak rozwijające się grzybki na kurzu w układzie
Trzeba pozbyć się przyczyny, a nie na chwilę skutków.
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-28, 07:48
Zapewne nie mam węchu, bo nigdy mi nic (przez kilkanaście lat jazdy z klimą) nie śmierdziało Ale ponoć się to zdarza.
Zapytam przy okazji o coś innego: Arku, jak myjesz parownik? Rozbierasz pół samochodu, czy atakujesz go wyłącznie przez otwór po wentylatorze? Swój czyściłem od dołu, bo cały był zalepiony paskudztwem tak, że prawie nie było nawiewu - ale, nie oszukujmy się, zbyt dokładne to czyszczenie być nie mogło.
Ja demontuje wentylator i jego obudowe.
Zachodu i gimnastyki sporo, ale niemal cały parownik jest dostepny.
Do czyszczenia/mycia używam wpierw odkurzacza potem srodka do mycia silnika i na koniec myjka wysokociśnieniowa. Trzeba tez pamiętać o oczyszczeniu odpływu skroplonej wody.
_________________ Wszystko się zmienia gdy wozi Cie Renia
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2011-09-28, 11:34
chrisfox, ja podobnie jak kolega wyżej, tylko nie używam myjki wysokociśnieniowej, a środek do mycia w przedostatniej fazie, to benzynka do mycia hamulców. Na koniec wypełniam pianką do czyszczenia kanałów wentylacyjnych i tyle. Podstawą jednak jest filtr p.pyłkowy w samochodzie
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-09-28, 12:02
Odpływ wody działa u mnie świetnie, z samochodu leje się, jak z kranu
Podejrzewam, że najwygodniej będzie do tej operacji zdemontować prawą poduchę i okolice?
Safrane ph: II
Rocznik: 11/96
Pojemność: 2.5 20v
Wersja wyposażenia: RXE prawie już RXT, ASB, LPG itp. ;)
Typ pojazdu: B54F
Typ silnika: N7U701 Pomógł: 58 razy Wiek: 56 Dołączył: 18 Lut 2008 Posty: 1822 Skąd: z Lublina
Wysłany: 2011-09-28, 22:18
Ja sobie w zupełności radzę wymontowując wyłącznie dmuchawę
Safrane ph: VelSatis ph II
Rocznik: 2005
Pojemność: 3,5 V6
Wersja wyposażenia: Initiale
Typ pojazdu: BJ0V
Dołączył: 18 Mar 2011 Posty: 489 Skąd: Warszawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach