Safrane Klub Polska

Zakup Renault Safrane oraz Inspekcja - Safrane 2,2 b+g 95r dla kompletnego nowicjusza w motoryzacji

cudanakiju - 2010-11-09, 21:43
Temat postu: Safrane 2,2 b+g 95r dla kompletnego nowicjusza w motoryzacji
Witajcie :)

Szukam auta, ale nie ograniczyłem się do jednej marki/modelu/klasy. Obejrzałem już kilka samochodów, w większości wyglądały odwrotnie proporcjonalnie do zapowiedzi i zachwaleń jakie słyszałem podczas wstępnej rozmowy telefonicznej :wstyd:

Może to jest moje szczęście, a może mój kapitał (do 4-5 tysięcy zł) sprawia, że oglądam prawie same szroty.

Wracając do Safrane... przeglądałem lokalną gazetę z ogłoszeniami (tak, przeglądam też allegro, ale uwierzcie mi, ta gazetka ma równie sporo ofert, niektóre lepsze niż te na aukcjach) i zauważyłem ogłoszenie o sprzedaży modelu 2,2 b+g 95r. za przeatrakcyjne dla mnie 3 tysiące złociszy :) :szok:

Przegooglowałem internet, dowiedziałem się kilku opinii pochlebnych, kilku mniej. Dowiedziałem się, że serwisowanie jest drogie i często się psują, że ciężko je sprzedać i że jak padnie tylne zawieszenie to remont będzie mnie kosztować 3-5 tysięcy, których umówmy się - po prostu nie mam.

Zadzwoniłem do właściciela i dowiedziałem się, że auto w jego rękach jest już piąty rok, że jest sprawne, blacharka jest ok (ocynk dwustronny). Ogłoszenie brzmi:

RENAULT SAFRANE, 95r., 2,2 B, G, 136KM, niebieski metalik, PP, ABS, AL, CZ, EL, KP, RK, RŚ, AK, 2xES, WK, RM+CD, MPI, KPO, 5D, AF, HL, Sprzedam reno safrane, samochód w ciągłej eksploatacji, zawieszenie bdb, nowe amortyzatory i wszystkie gumy i końcówki.Sprawny Klimatronic, welur, gaz w kole, stan db, c.3.000zł do uzgodn. LUBLIN

Przeglad auta jest na rok rok, oc - do 16. listopada (z czym będzie się wiązać moje kolejne pytanie), ważność butli - 2 lata. Gaz BRC, ale to nie jest sekwencja. Po dopytaniu o gaz, właściciel przyznał się, że obroty na jałowym falują, ale mówił, że to problem z silnikiem krokowym lub emulatorem (nie mam zielonego pojęcia czym jest jedno i drugie).

Wracając do mnie - jestem laikiem, Renia miałaby być moim pierwszym autem. Prosiłbym o rady w następujących kwestiach:


1. Czy nie porywam się z motyką na księżyc kupując Safrane jako pierwsze auto?
2. Ile faktycznie kosztuje remont zawieszenia?
3. Jak to jest z tylną belką, droga jak cholera??
4. Jak drogie są pozostałe części do auta (eksploatacyjne), czy odbiegają one od części innych aut klasy średniej powiedzmy?
5. Czy będzie mnie stać na jego utrzymanie? (Realnie mogę wydać na autko 150 - 200zł w miesiącu, nie licząc paliwa oczywiście).
6. Jak jest z tym gazem? I o co chodzi z silnikiem krokowym, emulatorem?
7. Z ogłoszenia ciężko cokolwiek wywnioskować, ale można jest ktoś z Lublina, kto chciałby mi doradzić, obejrzeć ze mną Safrane albo po prostu polecić dobry warsztat i wspomnieć znajomemu mechanikowi, że przyjadę na wizytę przedzakupową? (Stawiam flachę za pomoc przy oględzinach :hyhy: )
8. Na co zwrócić uwagę przy oglądaniu? Jakie są newralgiczne punkty Szafrana?
9. Jako, że jestem młodym kierowcą (mam 24 lata, prawko od roku), chciałbym wziąć auto na współwłasność z moim tatą, jednak on będzie w Polsce dopiero w połowie grudnia. Skoro 16 kończy się ubezpieczenie szafranowi z ogłoszenia, to czy jak go kupię powiedzmy 15, to nadal mam miesiąc na załatwienie wszystkiego w towarzystwie ubezpieczeniowym czy pozostaje mi już tylko dzień?

Panowie radźcie, nie szczędźcie gorzkich słów, bowiem lepiej żebym się nasłuchał teraz, niż miał żałować później.

Pozdrawiam serdecznie fanatyków tego auta, które powiem szczerze robi na mnie kolosalne wrażenie :ok:

Goalkeper - 2010-11-09, 22:15

cudanakiju napisał/a:
1. Czy nie porywam się z motyką na księżyc kupując Safrane jako pierwsze auto?

A dlaczego ? Opinii o safrane nie czyta się w internecie poza forum o nim związanym, każda marka jak się będzie psuła to będzie drogo to nas kosztować ale to już zależy od zasobności naszego portfela. Ogólnie serwisowanie safrane jest na takim samym poziomie finansowym co laguna I phI czy phII, poza tym wiele takich samych części poza silnikiem.

cudanakiju napisał/a:
2. Ile faktycznie kosztuje remont zawieszenia?

A to zależy co się zepsuje, najważniejszym faktem jest to, ze safrane w przciwieństwie do swojej poprzedniczki R25 nie ma z tył belki tylko zawieszenie zostało rozwiązane wahaczami tak więc przy remoncie w skrajnych przypadkach będziesz musiał wymienić: łożyska amortyzatora, poduszki, i wreszcie same amortyzatory oraz sprężyny. O kosztach jak poczytasz na forum to znajdziesz.

cudanakiju napisał/a:
3. Jak drogie są pozostałe części do auta (eksploatacyjne), czy odbiegają one od części innych aut klasy średniej powiedzmy?

Już napisałem w punkcie pierwszym :) ale biorąc pod uwagę koszta to najniższe ponosi się w samochodam marki wieśwagen czy opel. Odnośnie zawieszenia ale pomijając amorki to groszowe sprawy, sworznie 45zł/szt., końcówki drążków kierowniczych max 80zł/szt w zależności od producenta, łożyska i piasty 160zł/szt., pasek i cały rozrząd to maź w 500zł powinieneś się zmieścić jeżeli jest to silnik 2.2 8V to nie będziesz narzekał, co prawda do tego samochodu troszkę za mały ale jeżeli nie masz duszy rajdowca to będziesz zadowolony, silnik małoawaryjny a wręcz pozwolę sobie użyć tego słowa nieawaryjny.

cudanakiju napisał/a:
4. Czy będzie mnie stać na jego utrzymanie? (Realnie mogę wydać na autko 150 - 200zł w miesiącu, nie licząc paliwa oczywiście).

To tylko brać i jeździć, jak już na paliwo nie narzekasz to zazdroszczę Ci bardzo :) Na benzynie silnik ten przy spokojnej jeździe schodzi w granicę 8l/100km w trasie i około 10-11 w mieście na gazie trasa 10l/100 w mieście max 15l w zimie. Tak więc nie ma tragedii.

cudanakiju napisał/a:
4. Jak jest z tym gazem? I o co chodzi z silnikiem krokowym, emulatorem?

Z gazem to jest tak jak napisałeś wyżej albo wina emulatora albo wina silniczka krokowego. Ten drugi odpowiedzialny jest za odpowiednią dawkę powietrza w mieszance (chyba dobrze kojarzę) raczej obstawiałbym jego bo objawy falowania a raczej gwałtownych skoków obrotów do wartości rzędu 4000obr/min w czasie postoju na biegu jałowym przerabiałem przy tym silniku w R25. Tym bym się zbytnio nie przejmował ale warto by było po zakupie udać się do jakiegoś renomowanego gazownika w Twojej okolicy żeby obadał sprawę. Być może będzie też to źle wyregulowany emulator przy tych silnikach z najlepiej było stosować emulatory RENIXA.

cudanakiju napisał/a:
5. Z ogłoszenia ciężko cokolwiek wywnioskować, ale można jest ktoś z Lublina, kto chciałby mi doradzić, obejrzeć ze mną Safrane albo po prostu polecić dobry warsztat i wspomnieć znajomemu mechanikowi, że przyjadę na wizytę przedzakupową? (Stawiam flachę za pomoc przy oględzinach :hyhy: )

Z tym będziesz musiał zdać się na łaskę chłopaków z LBN, jak już z Tobą pojadą to nie będzie żadnego problemu z podjęciem decyzji na TAK czy też NIE.

cudanakiju napisał/a:
6. Na co zwrócić uwagę przy oglądaniu? Jakie są newralgiczne punkty Szafrana?

Patrz pkt. 5.

cudanakiju napisał/a:
7. Jako, że jestem młodym kierowcą (mam 24 lata, prawko od roku), chciałbym wziąć auto na współwłasność z moim tatą, jednak on będzie w Polsce dopiero w połowie grudnia. Skoro 16 kończy się ubezpieczenie szafranowi z ogłoszenia, to czy jak go kupię powiedzmy 15, to nadal mam miesiąc na załatwienie wszystkiego w towarzystwie ubezpieczeniowym czy pozostaje mi już tylko dzień?

Tutaj proponowałbym się udać do obecnego ubezpieczyciela i zapytać, to że data się kończy nie znaczy, że samochód nie jest ubezpieczony. Jeżeli samemu nie przedłużysz umowy ubezpieczeniowej towarzystwo samo ją przedłuży, więc auto będzie ubezpieczone ale nie będzie tylko opłacona składka. Odnośnie 30 dniowego terminu to raczej obowiązuje on tylko w sprawach związanych z US. Jeżeli chcesz dopisać ojca do ubezpieczenia będzie on musiał również widnieć na umowie kupna/sprzedaży więc albo przy zakupię dopiszesz ojca i pobawisz się w niego :) Chyba nie muszę tłumaczyć o co kaman. Musisz znać tylko pesel ojca, numer i serie dowodu i to by wystarczyło. Tak samo w ubezpieczalni tylko dowody osobiste ewentualnie dane a podpisać możesz się sam jako główny właściciel. Być może będą od Ciebie wymagać dokumentacji odnośnie przebiegu ubezpieczeń w innych towarzystwach aby mieli informację ile i jakie zniżki posiada Twój tato. Z racji tego, że będzie to Twój pierwszy fur i nie masz ukończonego 25 roku życia musisz wiedzieć o tym, że pomimo 60% zniżek Twojego taty zrobią 10% zwyżki.

Odnośnie samochodu, to nie wiem, nie widziałem ale jeżeli jest w dobrym stanie to bym się nie zastanawiał. 3000zł ludzie potrafią wołać za jakieś mikrusy w stylu Clio I czy Fiesty oczywiście nie obrażająć marek. Proponowałbym także przed zakupem zorientować się czy w Twojej okolicy jest jakiś zakład do klimatyzacji, posiadający czynnik R12 (już wycofany) ale można go nabyć metodą jak za PRL czyli spod lady. :)

To by było na tyle :)

Pozdrawiam i życzę udanych połowów :)

[ Dodano: 2010-11-09, 22:18 ]
Zapomniałem dodać :) odnośnie kosztów utrzymania :) jak będziesz marudzić to będzie znaczyło, że nie stać cię na własną brykę i lepiej wydać 100zł na miesięczny w MPK :D Ale to tak w formie, żartu, będzie LPG to jesteś w stanie go bez problemu utrzymać, gorzej będzie z ubezpieczeniem oczywiście jeżeli będziesz miał sam za nie płacić. Ja miałem takie szczęście w Twoim wieku, że starski mi opłacał a żeby renata miała co pić to już była moja brocha :)

cudanakiju - 2010-11-09, 22:29

Dzięki za BARDZO wyczerpującą odpowiedź :D

Mając na myśli, że mogę na auto przeznaczyć max. 150 -200 zł w miesiącu nie licząc paliwa, kalkuluję, że paliwo mnie wyniesie drugie tyle, nie więcej.

Może szukam auta na wyrost, jak na moje możliwości (patrząc po kwotach na paliwo jakie chce wydać), bowiem nie zamierzam robić więcej niż 500-600 km w miesiącu, chyba że zmienią się moje plany życiowe. Na te krótkie przebiegi pewnie wystarczyłby VW golf, passat czy renia clio, ale jak za tę samą cenę mogę mieć Safrane to wybór wydaje się prosty o ile nie zabiją mnie koszty eksploatacji.

Co do OC, to zapomniałem powiedzieć, że z tym też się nieźle porywam. Pytałem o kwestię "dni", bowiem mój tata ratuje nieco sytuacje, ale nie na tyle, żeby można było skakać z radości. Tata nie jeździł od kilku lat i zniżki mu przepadły. Dochodzi tylko jakiś procent zniżki za wiek i lata posiadania prawa jazdy. Wyliczyłem, że wyjdzie mi jakieś 1200 zł jak wezmę z tatą, samemu.... koło 1700 :cenzura:
I jedna i druga opcja to cholernie dużo kasy, nadal myślę jak by tu jeszcze urwać parę złociszy, dlatego jak już szukam auta to naprawdę zadbanego. Bo dokładanie z mety drugie tyle to dla mnie plajta i będę chyba gryzł tynk :rotfl:

Ostatnie pytanie - opowieści nt wymian części za 3 - 5 tysięcy złotych można między bajki włożyć?

Jest w Lublinie jakiś DOBRY serwis Renault? Tak jak mówiłem, jestem laikiem.

Dodam jeszcze, że pierwsze auto chciałbym nieco wytłuc, tzn. nauczyć się na nim jeździć. Nie musi być szybkie. Ważne żeby wybaczało mi moje błędy :]

Goalkeper - 2010-11-09, 22:33

cudanakiju napisał/a:
Mając na myśli, że mogę na auto przeznaczyć max. 150 -200 zł w miesiącu nie licząc paliwa, liczę, że paliwo mnie wyniesie drugie tyle, nie więcej.

Jeżeli będzie to LPG a tutaj w większości przypadków ludzie decydują się na montaż w miejscu przeznaczonym dla koła zapasowego to będziesz miał butlę max 40l podejrzewam, że 60l by się zmieściło jeżeli butla będzie zamontowana wzdłuż tylnej kanapy, tak miałem w R25 ale około 50l, więc z LPG za te 200zł się zmieścisz na prawie dwa tankowania do pełna :) Odnośnie PB czy ON już nie jest tak wesoło bo zbiornik na paliwo ma już 80l więc koło 400zł się zakręci :) Ale jak jesteś w stanie przeznaczyć tyle pięniążków o jakich napisałeś to nie widzę problemów z utrzymaniem autka w ruchu :)

arek - 2010-11-09, 22:35

Michał. Jeżeli jesteś zainteresowany, to mogę z Tobą obejrzeć tą Safi z ogłoszenia. Jak trzeba będzie, to możemy poprosić kolegów z ASO, niech zerkną głębiej :)

To OC do 16 listopada będzie bardzo piliło sprzedawcę, więc może by tak umówić się po niedzieli ? ;) (jutro nie dam rady, w czwartek mam wyjazd - być może do piątku, a w sobotę znów służba i niedziela na noc). Jak opłaci OC, to może marudzić, ale dzień przed końcem zejdzie z ceny - o ile warto kupić Safrane za taka cenę ? Nie skreślam egzemplarza oczywiście przed sprawdzeniem.

edit: Może wiec warto kupić auto z już opłaconym OC ? Rok będziesz mieć z głowy ? ;)

Goalkeper - 2010-11-09, 22:42

cudanakiju napisał/a:
Tata nie jeździł od kilku lat i zniżki mu przepadły.

A czy to jest oczywiste czy tylko tak domniemywasz ? Są towarzystwa ubezpieczeniowe, które nie odbierają zniżek, za to, że ktoś zaprzestał jeździć samochodem. Jeżeli nie tatko to może ktoś z rodziny będzie miął zniżki to nawet troszkę pohamowało by Twój temperament w momencie gdyby Ci przyszedł do głowy jakiś głupi pomysł ścigałki czy coś w tym stylu. Bo odpukać jakby się coś stało to nie tylko ty miałbyś po zniżkach ale także osoba współużytkująca pojazd.

cudanakiju - 2010-11-09, 22:44

Goalkeper napisał/a:
cudanakiju napisał/a:
Mając na myśli, że mogę na auto przeznaczyć max. 150 -200 zł w miesiącu nie licząc paliwa, liczę, że paliwo mnie wyniesie drugie tyle, nie więcej.

Jeżeli będzie to LPG a tutaj w większości przypadków ludzie decydują się na montaż w miejscu przeznaczonym dla koła zapasowego to będziesz miał butlę max 40l podejrzewam, że 60l by się zmieściło jeżeli butla będzie zamontowana wzdłuż tylnej kanapy, tak miałem w R25 ale około 50l, więc z LPG za te 200zł się zmieścisz na prawie dwa tankowania do pełna :) Odnośnie PB czy ON już nie jest tak wesoło bo zbiornik na paliwo ma już 80l więc koło 400zł się zakręci :) Ale jak jesteś w stanie przeznaczyć tyle pięniążków o jakich napisałeś to nie widzę problemów z utrzymaniem autka w ruchu :)


Nie żebym zarabiał jakieś kokosy, ale patrząc realnie - mpk kosztuje mnie prawie 100zł/miesiąc. Idzie zima, na przystankach się stoi i doczekać się nie można ;P

Mówię jak się nie będzie psuła to ją spokojnie zaleje, tym bardziej, że nie robię dziennie 100km, tylko około 10-15km. Do pracy i z pracy :] Czasem zakupy i ogólnie miasto.

Więc jak mi spali za 150 zł to drugie 150 zł (średnio na miesiąc) mogę dołożyć do eksploatacji, chociaż wolałbym nie dokładać :P

[ Dodano: 2010-11-09, 22:48 ]
arek napisał/a:
Michał. Jeżeli jesteś zainteresowany, to mogę z Tobą obejrzeć tą Safi z ogłoszenia. Jak trzeba będzie, to możemy poprosić kolegów z ASO, niech zerkną głębiej :)

To OC do 16 listopada będzie bardzo piliło sprzedawcę, więc może by tak umówić się po niedzieli ? ;) (jutro nie dam rady, w czwartek mam wyjazd - być może do piątku, a w sobotę znów służba i niedziela na noc). Jak opłaci OC, to może marudzić, ale dzień przed końcem zejdzie z ceny - o ile warto kupić Safrane za taka cenę ? Nie skreślam egzemplarza oczywiście przed sprawdzeniem.

edit: Może wiec warto kupić auto z już opłaconym OC ? Rok będziesz mieć z głowy ? ;)


Super! Dzięki za pomoc :D , ja od czwartku jestem wolny. Safi można obejrzeć w Lublinie w dni robocze do 14, a po tej godzinie w Świdniku.

Ja też nie skreślam egzemplarza, nawet za tę cenę, bowiem gość go posiada od 5 lat, a to znaczy, że:

a) jest do wymiany sprzęgło, pasek, zawieszenie i wszystko inne i pozbywa się auta
b) przez 5 lat dbał, a teraz chce kupić coś młodszego

5 lat to długo, dzisiaj ludzie kupują auta na rok, dwa i bye bye. Przez 5 lat musiał dokładać i dbać, w innym wypadku by mu się chyba rozpadła :]

Nie wiem jak to jest z OC, nawet jak ktoś opłaci, to chyba może odzyskać to raz, a dwa, nawet jak zostanie w aucie, to zakładjąc, że sprzedający miał 60% i płacił jakieś 400 zł, ja będę musiał towarzystwu doliczyć "moją działkę" :cenzura: :cenzura: :cenzura:

Goalkeper - 2010-11-09, 22:52

cudanakiju napisał/a:
Mówię jak się nie będzie psuła to ją spokojnie zaleje, tym bardziej, że nie robię dziennie 100km, tylko około 10-15km. Do pracy i z pracy :] Czasem zakupy i ogólnie miasto.

Zima idzie a jak już sam napisałeś odnośnie dystansu miedzy punktem A i B to musisz wziąć pod uwagę, że troszkę będzie więcej piła z racji tego, że praktycznie będzie chodziła po odpaleniu cały czas na ssaniu do momentu aż silnik nie osiągnie odpowiedniej temperatury.

cudanakiju napisał/a:
Więc jak mi spali za 150 zł to drugie 150 zł (średnio na miesiąc) mogę dołożyć do eksploatacji, chociaż wolałbym nie dokładać :P

A o tym czy będziesz dokładać czy nie dowiesz się jak pojedziesz z Areckim na łowy :)

cudanakiju - 2010-11-09, 22:52

Goalkeper napisał/a:
cudanakiju napisał/a:
Tata nie jeździł od kilku lat i zniżki mu przepadły.

A czy to jest oczywiste czy tylko tak domniemywasz ? Są towarzystwa ubezpieczeniowe, które nie odbierają zniżek, za to, że ktoś zaprzestał jeździć samochodem. Jeżeli nie tatko to może ktoś z rodziny będzie miął zniżki to nawet troszkę pohamowało by Twój temperament w momencie gdyby Ci przyszedł do głowy jakiś głupi pomysł ścigałki czy coś w tym stylu. Bo odpukać jakby się coś stało to nie tylko ty miałbyś po zniżkach ale także osoba współużytkująca pojazd.


Wiem jak to jest z łączeniem pojazdu. Raczej jestem z tych spokojnych, tak jak mówię - chcę nauczyć się jeździć i realnie patrząc wystarczyłaby mi taczka z VW :] Rok temu zdałem egzamin na prawko (ale nie że zdawałem je 78 razy od 18 roku życia :P , po prostu studia, praca i nie było kiedy) i nie miałem nawet okazji pojeździć.

Na dobrą sprawę, to biorę pod uwagę, że nawet podczas jazdy testowej auto może mi gasnąć na każdych światłach przy ruszaniu :]

Goalkeper - 2010-11-09, 22:54

cudanakiju napisał/a:
Nie wiem jak to jest z OC, nawet jak ktoś opłaci, to chyba może odzyskać to raz, a dwa, nawet jak zostanie w aucie, to zakładjąc, że sprzedający miał 60% i płacił jakieś 400 zł, ja będę musiał towarzystwu doliczyć "moją działkę" :cenzura: :cenzura: :cenzura:

Tak jest w części pierwszej jak i w części drugiej ale jak poprzedni właściciel opłaci to będziesz miał czas na szukanie odpowiedniejszej oferty ubezpieczenia bez biegania z kupą w majtkach :)

cudanakiju - 2010-11-09, 22:55

arek napisał/a:
Michał. Jeżeli jesteś zainteresowany, to mogę z Tobą obejrzeć tą Safi z ogłoszenia. Jak trzeba będzie, to możemy poprosić kolegów z ASO, niech zerkną głębiej :)



Koledzy z ASO, to fachowcy i Twoi znajomi czy po prostu mówisz o nich jako koledzy?

Pytam, bo obiegowa opinia o mechanikach z ASO jest hmmm... no jest ;]

Goalkeper - 2010-11-09, 22:58

cudanakiju napisał/a:
Koledzy z ASO, to fachowcy i Twoi znajomi czy po prostu mówisz o nich jako koledzy?

Michał od razu lepiej przeproś za to co napisałeś bo Arek to jest wielka wredota :P

cudanakiju - 2010-11-09, 22:59

Goalkeper napisał/a:
Tak jest w części pierwszej jak i w części drugiej ale jak poprzedni właściciel opłaci to będziesz miał czas na szukanie odpowiedniejszej oferty ubezpieczenia bez biegania z kupą w majtkach :)

Raczej nic lepszego tylko dla mnie nie znajdę. Co do pozostałych możliwości rodzinno-znajomych to powiedzmy, że nie chce nikogo narażać na utratę zniżek, a że mój tata ich nie ma (bo jak mnie pamięć nie myli ostatnie auto jakie mieliśmy to było punto w kwietniu 2004), to nie ma co tracić.

[ Dodano: 2010-11-09, 23:00 ]
Goalkeper napisał/a:
cudanakiju napisał/a:
Koledzy z ASO, to fachowcy i Twoi znajomi czy po prostu mówisz o nich jako koledzy?

Michał od razu lepiej przeproś za to co napisałeś bo Arek to jest wielka wredota :P


Ja tu tylko sprzątam :wstyd:

arek - 2010-11-09, 23:08

cudanakiju napisał/a:

Nie wiem jak to jest z OC, nawet jak ktoś opłaci, to chyba może odzyskać to raz, a dwa, nawet jak zostanie w aucie, to zakładjąc, że sprzedający miał 60% i płacił jakieś 400 zł, ja będę musiał towarzystwu doliczyć "moją działkę" :cenzura: :cenzura: :cenzura:

Nie będziesz musiał dopłacać - obecnie jest to robione bez re kalkulacji stawki, ale pewnie wyjaśni sprawę dokładniej koleżanka Zgagulka :)

Co do kolegów z ASO, to jestem wredota, ale zależy, czy sprzedaję, czy kupuję :P

Goalkeper - 2010-11-09, 23:10

arek napisał/a:
Co do kolegów z ASO, to jestem wredota, ale zależy, czy sprzedaję, czy kupuję :P

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

cudanakiju - 2010-11-09, 23:12

To już nie wiem czy będę musiał dołożyć do OC czy nie. Kolega, który opłacał gofline 2 lata temu dokładał.

Nadal nie wiem o chodzi z kolegami z ASO więc:


:rotfl:

zgagulka - 2010-11-09, 23:14

arek napisał/a:
Nie będziesz musiał dopłacać - obecnie jest to robione bez re kalkulacji stawki, ale pewnie wyjaśni sprawę dokładniej koleżanka Zgagulka :)

Jak będzie tak daleko postaram Ci się pomóc przy wyszukaniu najlepszej oferty a jeżeli uda Ci się kupić z OC na dłuższy czas to napiszemy pisemko i nic nie dopłacisz :)

arek napisał/a:
Co do kolegów z ASO, to jestem wredota, ale zależy, czy sprzedaję, czy kupuję :P

nie tylko :P

cudanakiju - 2010-11-09, 23:15

btw: Arek Twój post o wredotach z ASO był 666 z kolei, to musi o czymś świadczyć.

I już mnie nie ma :P :wstyd:

zgagulka - 2010-11-09, 23:17

cudanakiju napisał/a:
btw: Arek Twój post o wredotach z ASO był 666 z kolei, to musi o czymś świadczyć.

I już mnie nie ma :P :wstyd:

to Jego znak rozpoznawszy :P

arek - 2010-11-09, 23:21

Od 2000 roku, od pierwszej Laguny z '95, którą serwisowałem w ASO poznałem kilka osób w jednym z lubelskich salonów Renault. Obecną Safi kupiłem właśnie od jednego z nich.
Jak trzeba, to mam nadzieję, że mogę liczyć na pomoc kolegów. Ot tyle :)

ps. Post 666 był kilka dni wcześniej, tylko Goli troszkę pokasował :P Moja diabelska natura nie objawia się jedynie w numerze postu :P

cudanakiju - 2010-11-10, 09:39

Goli wspomniałeś, że ceny są przystępne oprócz amortyzatorów.

Poszperałem trochę - http://allegro.pl/bilstei...1307327284.html

To chyba nie drogo jednak??

Goalkeper - 2010-11-10, 11:11

cudanakiju napisał/a:
Goli wspomniałeś, że ceny są przystępne oprócz amortyzatorów.

Miałem na myśli to, że amortyzatorów się raczej nie zmienia często :) a jak już byś musiał to nie jest tak źle z cenami. Nie pominąłem ich z racji wysokiej ceny bo z tą ceną tak nie jest :) Być może za bardzo zminimalizowałem swój skrót myślowy :)

Odnośnie aukcji to akurat wybrałeś najwyższą półkę :D można kupić taniej.

Daroot - 2010-11-10, 11:30

Bilstein to już najwyższa półka.
Poza tym Zerkopol w Wawie zawsze Ci taki amor zregenerują jak po jakimś czasie się wysłuży.

cudanakiju - 2010-11-10, 11:47

Daroot napisał/a:
Bilstein to już najwyższa półka.
Poza tym Zerkopol w Wawie zawsze Ci taki amor zregenerują jak po jakimś czasie się wysłuży.

No to albo cały świat stanął na głowie albo już sam nie wiem. Kogo ze znajomych nie zapytam o Safrane, ten odpowiada - "odpuść sobie, drogie części jak cholera, wszystko się sypie"

Przestudiowałem ceny części i faktycznie są one droższe od takiego np Latynosa, gdzie amortyzator kosztuje około stówki, ale nie są one jakieś piekielnie drogie (chyba że wszystko padnie naraz).

Chyba więcej kasy zostawia się u mechaników za usługę?

Goalkeper - 2010-11-10, 12:01

cudanakiju napisał/a:
Kogo ze znajomych nie zapytam o Safrane, ten odpowiada - "odpuść sobie, drogie części jak cholera, wszystko się sypie"

Każdy mechanik Ci to powie ale to jest opinia obiegowa stworzona tylko i wyłącznie przez ludzi z mentalnością taką, że jak coś puka to jeszcze pojeżdżę i później wymienię. A później jak przychodzi czas na wymianę to się okazuje, że trzeba wymienić cały wahacz a wcześniej wystarczyło tylko zmienić tuleje. Poza tym większość mechaników myśli młotkiem a nie głową i do tematów związanych z Renault po prostu boją się podejść przez zupełny brak ambicji i podejmowania wyzwań. Znajomych nie słuchaj, a jak następny odpowie Ci:

cudanakiju napisał/a:
"odpuść sobie, drogie części jak cholera, wszystko się sypie"

To zapytaj czy miał i czy serwisował a jak odpowie, że nie ale słyszałem to mu wypersfaduj delikatnie w stylu "to żeś w d**ie był i gówno widział", opinie ludzi są na zasadzie serialu dla młodzieży z lat 90 tj "Tata a Marcin powiedział, że jego tata powiedział" i każdy kolejny głuchy telefon sobie coś doda i wyjdzie z tego lepsza fabuła i bardziej zakręcona jak we wszystkich częściach Harrego Potera :) Jak to się mówi, czego głuchy nie usłyszy to zmyśli. Ewentualnie jak będą odradzać Ci szafę to zapytaj o Lagunę I phII. Jak powiedzą że to możesz brać to odpowiedz, że się w ogóle na samochodach nie zna. Poza tym jak ja to zawszę mówię na temat awaryjności samochodu "jak dbasz tak masz".

Criss - 2010-11-10, 13:37

cudanakiju napisał/a:
Przestudiowałem ceny części i faktycznie są one droższe od takiego np Latynosa, gdzie amortyzator kosztuje około stówki, ale nie są one jakieś piekielnie drogie (chyba że wszystko padnie naraz).

Kolego wbrew obiegowej opinii ktora krązy wokol Ciebie, podejrzewam,ze zadna nie jest w 100% prawdziwa. Gdyby tak bylo przelozylo by sie to na ilosc safranek na drogach w Lublinie i nie tylko!

Idac dalej, zapewne zaden twoj "kolega" nie byl w posiadaniu safranki (choc moge sie mylic) i powtrza cos co slyszal od siostrzenca wujka ze storny babci... tak tworza sie denne plotki.

Porownales cene amora safranki do lanosa? lanos a safranka- nie musze chyba wskazywac ktore auto jest półką wyższą.

cudanakiju napisał/a:
Chyba więcej kasy zostawia się u mechaników za usługę?

nie rozumiem dlaczego odrazu zakladasz taki czarny scenariusz? kto powiedzial,ze twoje auto bedzie musialo ciagle byc u mechanika.
Nic na sile szukaj powoli i spokojnie napewno znajdziesz cos ciekawego.
A jelsi chodzi o opinię safranki to pytaj ludzi ktorzy je uzytkuja na codzien!

cudanakiju - 2010-11-10, 14:36

Criss napisał/a:
Porownales cene amora safranki do lanosa? lanos a safranka- nie musze chyba wskazywac ktore auto jest półką wyższą.

cudanakiju napisał/a:

Chyba więcej kasy zostawia się u mechaników za usługę?


nie rozumiem dlaczego odrazu zakladasz taki czarny scenariusz? kto powiedzial,ze twoje auto bedzie musialo ciagle byc u mechanika.


bardziej mi chodziło o to, czy nieudolni mechanicy nie chcą brać więcej za usługę, bo to "francuz i do tego naszpikowany elektryką"

Goalkeper - 2010-11-10, 14:44

cudanakiju napisał/a:
bo to "francuz i do tego naszpikowany elektryką"

A poszukaj teraz auta na rynku które nie jest nafaszerowane elektorniką czy elektryką. Poza tym jaką elektrykę masz w szafach, pomijając wersje Initiale czy BiTurbo. Podstawowa elektryka to szyby przód tył i lusterka ewentualnie szyberdach.

Odnośnie tego:

cudanakiju napisał/a:
czy nieudolni mechanicy nie chcą brać więcej za usługę

to radzę zmienić mechanika na udolnego i mieć problem z głowy. W dodatku trzeba patrzeć na wydatki z innej strony, jakby wziąć pod uwagę polski rząd to przez ich oszczędności mamy zadłużenia, jak obcykasz temat budowy dróg to będziesz wiedział o czym mowa. Tak więc lepiej wydać na mechanika trochę większą sumę za usługę niż później jeździć po kilka razy do paparucha z garażu i płacić mu non stop za tą samą robotę.
Jak jesteś zdolna bestia to z naszą pomocą i przy wykorzystaniu manuali na naszym forum część prac eksploatacyjnych będziesz w stanie wykonać we własnym zakresie :) Ewentualnie przed tym możesz poprosić o czyjąś pomoc, ja np wymianę nagrzewnicy przerabiałem wspomagając się rozmowami telefonicznymi z Arczysławem :) I fura grzeje jak się patrzy :D a satysfakcja z samodzielnego wykonania bezcenna co prawda dłużej to trwa ale zawsze czegoś się nauczysz a tego już nikt Ci nie zabierze no chyba, że ziemia ale to jeszcze nie w Twoim wieku :)

Daroot - 2010-11-10, 15:09

Nie nastawiajcie tak chłopaka, bo jednak safrane się psują jak każde auta :)
Części też kosztują, można kupić gorszej jakości ale za to tańsze które po chwili się znowu rozsypią.

Safrane jest fajnym autem, większość ludzi która safrane miała - nie zmieni auta na inne :)
Te auto nie kupuje się przez przypadek.

cudanakiju - 2010-11-10, 18:27

Goalkeper napisał/a:
2.2 8V to nie będziesz narzekał, co prawda do tego samochodu troszkę za mały ale jeżeli nie masz duszy rajdowca to będziesz zadowolony, silnik małoawaryjny a wręcz pozwolę sobie użyć tego słowa nieawaryjny


Podany w ogłoszeniu silnik to 2,2 12V. Dużo to zmienia sytuację jego awaryjności?

Goalkeper - 2010-11-10, 18:36

Praktycznie nic, to ta sama konstrukcja różni się tylko większą ilością wtrysków na cylinder :) tak jak w 8V były po 2 tak w 12V masz po 3. Silnik ten jest także oznaczany jako 2.2Si i jest o 20 koni mocniejszy od 8V.
Daroot - 2010-11-10, 19:12

Ogólnie mówiąc (subiektywnie) żaden z silników z phase I poza 3.0 V6i nie nadaje się do użytku :)
p.s. wszystkie palą tyle samo

Goalkeper - 2010-11-10, 19:38

Daroot napisał/a:
Ogólnie mówiąc (subiektywnie) żaden z silników z phase I poza 3.0 V6i nie nadaje się do użytku :)

Ależ Daroot co Ty opowiadasz :?: Silniczki bardzo wdzięczne, mam na myśli 2.2 8V czy 12V, mało awaryjne. Najwidoczniej zapomniał byk jak cielęciem był i jeździł czymś co nawet samochodu nie przypominało. A teraz poczuł moc pod nogą i nie pamięta co to znaczy lansik :) Według mnie autko z tym silnikiem jako autko dla żółtodzioba do codziennego przemieszczania się bez szaleństw i podszkolenia swoich umiejętności jest w sam raz. Najlepiej polećmy koledze jakąś ponad 200 konną Lagunke III albo Lambo. A co jak chce się używać i doznawać huraganowego wiatru we włosach to co szkodzi.

Daroot - 2010-11-10, 19:58

Moze nie do konca mnie Goli zrozumiales - nie chodzilo mi o moc tutaj, tylko o praktycznosc, gdyz patrzac szerzej - takie v6 wychodzi korzystniej.

Nie miałem nigdy 4cylindrowców w safrane, ale z tego co można zauważyc:
-są słabe (choć wiem ze to pojecie wzgledne)
-glosniejsze, bardziej trzeba je krecic
-pala tyle samo co spokojne v6
-sa wrazliwe na przegrzania i czeste problemy z glowicami
-rozrzad ktory trzeba wymieniac a nie malo kosztuje.

cudanakiju - 2010-11-10, 20:13

@Daroot, hmm no ja widzę kilka plusów mniejszego silnika:
- tańsze OC :P w moim wypadku to robi różnicę
- palą tyle samo, ale są chyba tańsze w serwisowaniu ?

Ale V6 pewnie super brzmi!

[ Dodano: 2010-11-10, 21:28 ]
btw: http://allegro.pl/show_item.php?item=1307187650

ta wygląda na b. zmęczoną, nieprawdaż?

preferuje Anonse, kto jest z Lublina i okolic, ten wie o czym mówię :]

Daroot - 2010-11-10, 21:28

Różnica w OC może wyjdzie 100zł na rok, może nie... W skali miesiąca to będzie jakieś 8,5zł.

Tańszy w serwisowaniu? Wchodzi około 3 litry oleju więcej - wymiana co około 10tyś km - zrobisz to w rok? Jak napisałem, 3.0 V6 jest na łańcuszku rozrządu - wymiana praktycznie odpada. Dochodzą Ci tylko dwie świece więcej przy wymianie.

Nie widzę więcej różnic w serwisowaniu.

arek - 2010-11-10, 21:31

Daroot napisał/a:
Moze nie do konca mnie Goli zrozumiales - nie chodzilo mi o moc tutaj, tylko o praktycznosc, gdyz patrzac szerzej - takie v6 wychodzi korzystniej.

Nie miałem nigdy 4cylindrowców w safrane, ale z tego co można zauważyc:
-są słabe (choć wiem ze to pojecie wzgledne)
-glosniejsze, bardziej trzeba je krecic
-pala tyle samo co spokojne v6
-sa wrazliwe na przegrzania i czeste problemy z glowicami
-rozrzad ktory trzeba wymieniac a nie malo kosztuje.


Czyżby ? ;)
- mają mniejszą moc i może troszkę zbyt małą do tak ciężkiego auta, ale jeździć się spokojnie da
- głośniejsze ? - dlaczego niby trzeba je kręcić
- spalanie - czy jeżdżąc spokojnie na gazie V6 spalisz w trasie 7-8 l/100km LPG ? (to przy II generacji) ?
- wrażliwe na przegrzania i problemy z głowicami ? - kazdy silnik przegrzany może zakończyć się remontem głowicy
- rozrząd trzeba wymieniać jak w większości samochodów i nie jest aż taki drogi.
Co do V6 a wspomnianych silników, to wymiana świec, przewodów zapłonowych, kopułki i palca rozdzielacza już wychodzi taniej :P

Bolączką tych silników jest niestety spory problem z zakupem termostatu na 73°C, ale silniki te uważane są za bardzo udaną konstrukcję.
Miałem, to wiem. Opisałem 2.2 8V na klubowej stronie.

cudanakiju - 2010-11-10, 21:33

Daroot napisał/a:
Różnica w OC może wyjdzie 100zł na rok, może nie... W skali miesiąca to będzie jakieś 8,5zł.


100 zł to może dla kogoś z full zniżkami.

Dla mnie Safi 2,2 to 1773,00 PLN
a 3,0 v6 to już 2501,00 PLN :wstyd:

wyliczenia na podstawie allianzdirect.

[ Dodano: 2010-11-10, 21:36 ]
arek napisał/a:
Miałem, to wiem. Opisałem 2.2 8V na klubowej stronie.


2,2 12V spala na papierze tyle samo co 8v a jest dynamiczniejsze o 1,4 sek do setki, co jest lepszym rezultatem niz stosunek 2,2 12v do 3,0 v6

ale ja tu tylko sprzątam :wstyd:

[ Dodano: 2010-11-10, 21:38 ]
arek napisał/a:
- spalanie - czy jeżdżąc spokojnie na gazie V6 spalisz w trasie 7-8 l/100km LPG ? (to przy II generacji) ?


no i jak by sie sprawowała v-ka z instalacją 2giej generacji? bo r4 chyba znosi dobrze ten "prosty" gaz ?

Goalkeper - 2010-11-10, 21:39

Daroot napisał/a:
-są słabe (choć wiem ze to pojecie wzgledne)

Na szafę tak, ale czy awaryjne ? Już lepiej od awaryjnych V6 lepiej zainwestować w V8 to już w ogóle nie do zdarcia. A to, że za słabo to plus dla młodego nie będzie go diabeł ciągnął za stopę.

Daroot napisał/a:
-glosniejsze, bardziej trzeba je krecic

Nic z tych rzeczy, mojego klekota nie słyszę w samochodzie nawet z dziurawą rurą kolektorową. A w końcu ma tylko 4 gary.

Daroot napisał/a:
-pala tyle samo co spokojne v6

Spalanie spalaniem ale przełóż teraz pojemność na roczne utrzymanie przez studenta.

Daroot napisał/a:
-sa wrazliwe na przegrzania i czeste problemy z glowicami

Nie zauważyłem tego problemu a od początku śmigam reniami z 4 cylindrami, lalka I phI dopiero straciła silnik przy 600kkm, w R25 nic z tych rzeczy tego silinka nie zajedziesz.

Daroot napisał/a:
-rozrzad ktory trzeba wymieniac a nie malo kosztuje.

W każdym aucie trzeba i raczej bym śmiał powiedzieć, że do V6 będzie on bardziej odchudzający dla portfela. Akurat w silniku 2.2 to najmniejszy wydatek, rzędu max do 400zł a to się robi co 100kkm.

A tak reasumując to powiem tak jak kazałem młodemu powiedzieć jak ktoś się mądruje a nie miał :P w d**ie byłeś i gówno widziałeś :rotfl: Poza tym nikt tak wiekowego auta z V6, jeżeli będziemy chcieli sprzedać, nie kupi. Ludzie jak widzą V6 to kolanami trzęsą.

[ Dodano: 2010-11-10, 21:42 ]
Odnośnie głośności to się zgodzę ale biorąc pod uwagę silnik 1.7 montowany w R19 i R21 te to już trzeba było kręcić jak szesnastki pod 4500obr/min a auto stało w miejscu.

cudanakiju - 2010-11-10, 21:44

Najbardziej opłacalne jest kupić Chevy z 76 roku z 6 litrowym potworem :padam:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
AMEN!
Kiedyś sobie takie sprawię, jak już będę zarabiać miliony :P

arek - 2010-11-10, 21:46

cudanakiju napisał/a:

2,2 12V spala na papierze tyle samo co 8v a jest dynamiczniejsze o 1,4 sek do setki, co jest lepszym rezultatem niz stosunek 2,2 12v do 3,0 v6

Różnica jest w ilości zaworów - 3 na cylinder. Nie miałem 2.2Si, więc na temat przyspieszenia ciężko mi się wypowiedzieć. Da się jeździć mając 107 kucyków, ale o stawaniu "na kresce" lepiej zapomnieć.

Goalkeper - 2010-11-10, 21:48

cudanakiju, kolega kupił ostatnio czołg 16 litrowy i też nie narzeka :) a waży 14 ton :) wydał 50 tyś. i nic nie jest w stanie go zatrzymać, nawet las na szagę przejedziesz a jak drzewo nie będzie się chciało złamać to zostanie z korzeniami wyrwane. To by był chyba najlepszy wybór dla Ciebie :D

Jeszcze do wypowiedzi Daroota :) a co ? zdenerwował mnie :P Ja się np na budownictwie nie znam więc murów nie pnę w górę i nie wypowiadam się na ten temat bo nic w tej sferze nie wiem. Zero, pustka, dla mnie to tylko czeski film.

Daroot - 2010-11-10, 21:55

Goalkeper napisał/a:

Jeszcze do wypowiedzi Daroota :) a co ? zdenerwował mnie :P Ja się np na budownictwie nie znam więc murów nie pnę w górę i nie wypowiadam się na ten temat bo nic w tej sferze nie wiem. Zero, pustka, dla mnie to tylko czeski film.


Ale o co Ci teraz Goli chodzi, bo nie łapię aluzji?

co do rozrządu - pokaż mi ile osób wymieniało łańcuch rozrządu w V6.

Aha i czemu piszesz o V8, skoro piszemy o safrane :D

Goalkeper - 2010-11-10, 22:22

Daroot napisał/a:
Ale o co Ci teraz Goli chodzi, bo nie łapię aluzji?

Aluzja się tyczyła tego, że jak się nie ma o czymś pojęcia to się o tym nie gada. Pani od polskiego zawsze mi mówiła, nie pchaj się Zbyszku w szczegóły jak nie czytałeś bo właśnie na tym Cię złapię :)

Daroot napisał/a:
co do rozrządu - pokaż mi ile osób wymieniało łańcuch rozrządu w V6.

Co do rozrządu to zadam pytanie do ciebie (wiem nie wypada odpowiadać pytaniem na pytanie) dlaczego ludzie sprzedają V6 jak nadchodzą problemy z rozrządem ? I z tego rodzi się odpowiedź bo to będzie ich kosztowało fortunę.

Daroot napisał/a:
Aha i czemu piszesz o V8, skoro piszemy o safrane :D

No bo jak już zaczęliśmy temat o nieawaryjności to raczej to tych konstrukcji się tyczy :)

Daroot - 2010-11-10, 22:33

Cytat:

Aluzja się tyczyła tego, że jak się nie ma o czymś pojęcia to się o tym nie gada. Pani od polskiego zawsze mi mówiła, nie pchaj się Zbyszku w szczegóły jak nie czytałeś bo właśnie na tym Cię złapię :)


I naprawdę sądzisz ze nie mam o tym pojęcia?


Cytat:

Co do rozrządu to zadam pytanie do ciebie (wiem nie wypada odpowiadać pytaniem na pytanie) dlaczego ludzie sprzedają V6 jak nadchodzą problemy z rozrządem ? I z tego rodzi się odpowiedź bo to będzie ich kosztowało fortunę.


Fakt, wymiana rozrządu nie jest tania, ale znam tylko jedną osobę która to robiła.
Natomiast jesli ktoś jest połapany w temacie, to dialogys podaje ceny rozrządu i można to zrobić w garażu, ja bym to wymienił - wychodzi tyle ile Twój rozrząd w dieslu.
Poza tym a moze przede wszystkim - nikt nie sprzedaje auta tylko dlatego ze zbliza sie wymiana rozrzadu. Red ma nalatane 370tys z tego co wiem i lancucha nie robil - byc moze sie zdziwi - ale do tej pory lata :)

Goalkeper - 2010-11-10, 23:01

Daroot napisał/a:
I naprawdę sądzisz ze nie mam o tym pojęcia?

Darku bo zaraz będzie afera sam powinieneś zauważyć, że Twoje pojęcie o 4 cylindrach jest wyssane z palca :) nie obraź się ale nie tylko ja zanegowałem to co napisałeś na ich temat. Ale oczywiście masz prawo się mylić, bo nie myli się ten co nic nie robi.

Daroot - 2010-11-10, 23:27

Dobrze, kończe temat bo nie chcę się niepotrzebnie spierać.
Ale podtrzymuję swoje wypowiedzi gdyż odmienne niż Ty zdanie na ten temat.

troja26 - 2010-11-11, 22:26

Wtrącę się troszkę panowie jak chcemy się wypowiadać o safrane to piszmy to czego jesteśmy pewni, Goli wprowadziłeś kolegę w błąd w szafkach nowy czynnik klimy jest stosowany od 94 roku ;) . Co do V6 to naprawdę dobry silnik jak jeździ się z głową to pali około 12 w mieście przy włączonej klimie w korkach, a na trasie 8 też jest osiągalne. Co do ubezpieczania to dobrze poszukaj, OC to obojętnie jakiej firmy w końcu to nie ty będziesz się martwił o odzyskanie kasy(trochę to chamskie ale prawdziwe ;) ). A rozrząd ja wymieniałem u siebie profilaktycznie, Daroot ma rację nie jest to przesadnie drogie. Po za tym podliczając wszystkie wymiany pasków to suma będzie wyższa niż jedna wymiana łańcucha ;)
cudanakiju - 2010-11-21, 16:11

i kupiłem autko :D :hyhy:
już znalazłem w nim jedną wadę:( wszystkie zamki nie działają przekręcając kluczyk, zostaje tylko centralny :( :wstyd:

Darek - 2010-11-21, 18:15

cudanakiju napisał/a:
i kupiłem autko :D :hyhy:
już znalazłem w nim jedną wadę:( wszystkie zamki nie działają przekręcając kluczyk, zostaje tylko centralny :( :wstyd:

Przede wszystkim gratulacje z powodu zakupu. Co do zamków to średni problem. Musisz je tylko wyjąć rozebrać i nasmarować. Opis jest na forum
http://renaultsafrane.eu/viewtopic.php?p=7651#7651

Criss - 2010-11-21, 18:36

cudanakiju, gartki, czkamy na fotki :hyhy:
Goalkeper - 2010-11-21, 18:40

Yeah, Yeah :) Gratulacje :) czy to ta sztuka, którą oglądaliście z Arczysławem ?
cudanakiju - 2010-11-21, 19:36

Goalkeper napisał/a:
Yeah, Yeah :) Gratulacje :) czy to ta sztuka, którą oglądaliście z Arczysławem ?


To jest dokladnie ta :) Do zrobienia są - falujące obroty na gazie, drgania przy przyspieszaniu 60-100 km/h (chyba ta pół oś), pojemnik na płyn chłodniczy bym wymienił, bo tam mala dziurka jest (ma ktoś do sprzedania? :D ) no i te nieszczęsne zamki (których nie sprawdziłem przed kupnem, niech to szlag!).

Aha - tarcze z przodu też do wymiany w najbliższym czasie, mimo to jeszcze hamuje :P

(Po ile tarcze?)

Z silnika podobno troszkę cieknie. Mam zamiar go zalać olejem Vavoline do silników z duzym przebiegiem.

W zestawie dostałem alufelgi z gumami letnimi i radyjko, które coś tam sobie gra.

Jednak jest to duża kolumbryna i bede musial się trochę napracować przy parkowaniu, a że jestem z centrum, to kłopot mam podwójny, bo miejsca wiecznie brak, ale z zakupu jestem ZADOWOLONY :D

zgagulka - 2010-11-21, 20:21

Gratki wielkie :) jeszcze jedna w klubowej stajni" ;)
niech Cię wozi długo i bezpiecznie :)

arek - 2010-11-21, 23:00

Zamki w tym samochodzie, gdy działa centralny to norma. Damy radę - mam dość fajny smar silikonowy na tą przypadłość, jeżeli nie trzeba rozbierać już boczków, to może się uda.
Nawet gdybyś sprawdził, to i tak byś taniej nie kupił :P

Co do parkowania, to zapisz się na krótki kurs sterowania tankowcem i z parkowaniem nie będzie problemu :D


Jak trzeba pomóc, to jestem do dyspozycji. Teraz zamawiaj u Zgagulki naklejki klubowe :)

cudanakiju - 2010-11-21, 23:36

Arek, tak w ogóle to wielkie dzieki za pomoc! Flacha na Ciebie czeka, wyslij mi na PW dogodne terminy ;P

Co do parkowania, damy radę ;]

pół oś mnie trochę martwi, ale z Waszą pomocą Panie i Panowie damy radę!

Cieszę się, że natrafiłem na takich porządnych ludzi, którzy mi tak pomogli! Ze świecą takich szukać :)

Pozdrawiam

Goalkeper - 2010-11-22, 00:02

W takim razie wydaję mi się, że można by kolegę obdarować kolorem niebieskim :) no chyba, że poczekamy do momentu aż pochwali się obklejoną szafą :)
arek - 2010-11-22, 14:18

Półosią się na razie nie martw. Ja jestem przewrażliwiony, wiec wyczułem już początki, ale zimę spokojnie przejeździsz :)
Jak będzie trzeba, to się tą da do regeneracji lub kupi w dobrym stanie od kolegów :)

troja26 - 2010-11-22, 17:40

Co do półosi to pytaj w FOCIE ja latem kupowałem do mojego i powiem dobra cena. A jak twoja będzie się nadawać do regeneracji to ci jeszcze 180 zeta oddadzą :D
pawelsafrane - 2010-11-23, 23:49

Gratuluję zakupu, chyba będę miał wszystkie części których potrzebujesz, półoś też, ale tak jak rozmawialiśmy przez tel. zdzwonimy się i się dogadamy ;) Pozdrawiam
Ps. u mnie zamki też z kluczyka nie działają (żaden problem dopóki centralny działa ja już nie raz miałem w zimie problemy z siłownikami :( więc warto zrobić przed mrozami)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group