kamilq05 - 2015-05-14, 00:20 Temat postu: Renault Safrane 1999r 2.0 automat - Sosnowiec Witam. Krótko i na temat. Poszukuję swojego pierwszego autka. Nie mam sprecyzowanych wymagań, ale u mnie w rodzinie zawsze królowały większe samochody, to też z przyzwyczajenia nie szukam jakichś maluchów. Safrane w sumie od zawsze mi się podobało, a akurat pojawił się świeżak. Gdyby ktoś miał po drodze, albo chociaż niezbyt daleko, to bardzo prosiłbym o obejrzenie tego egzemplarza. Można liczyć na odwdzięczenie. Ja z Lublina mam "trochę" daleko żeby tylko pojechać i obejrzeć, a w przypadku Safranek nie można wybrzydzać, że jeśli nie ten to inny. Trochę obawiam się automatycznej skrzyni, ale w sumie raz się żyje. Jeśli ktoś miałby coś dobrego, a tym bardziej coś złego do powiedzenia na temat tej skrzyni to bardzo proszę o podzielenie się spostrzeżeniami. Ogólnie jak to w ogłoszeniach bywa... Samochód tańczy, śpiewa, a czasem nawet odpala. Mnie bardziej interesuje stan faktyczny samochodu, niż piękne poematy jaki to on cudny, miękki i powabny. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc, gdyż obecnie nie bardzo jest w czym wybierać w szeregach Safrane. Ogólnie nie mam problemu żeby przyjechać samemu i nawet go kupić, ale nie bardzo mam czas i pieniądze żeby się tylko przejechać w razie gdyby okazało się że to bardziej złom niż samochód. Liczę na szczerą pomoc (jak mowiłem z możliwością odwdzięczenia) i czekam na odpowiedź. Pozdrawiam Kamil 
http://otomoto.pl/oferta/...html#9845538e6d arek - 2015-05-14, 16:24 Tej automatycznej skrzyni nie ma się co obawiać, jeżeli była prawidłowo serwisowana (w sumie to tylko regularna wymiana oleju). Ja niestety też mam daleko, więc może koledzy ze Śląska ? Jak coś to poczytaj TUTAJ będziesz wiedział na co zwracać uwagę
kamilq05 - 2015-05-16, 12:13 Dzięki za odpowiedź. Jeśli nikt nie podejmie tematu, ani się nie sprzeda, to chyba zrobię sobie wycieczkę w ostatni tydzień maja. I dzięki za link. Poczekam dalej, to może ktoś jednak się pofatyguje sprawdzić czy rzeczywiście taki ładny, czy tylko zdjęcia tak zrobione. Bo nie uśmiecha się jechać 350km w jedną stronę, żeby przywitać się zobaczyć, że aż szkoda patrzeć na samochód bo oczy łzawią, i pożegnać się. |
